Destrukcyjne działania PiS
– Działania PiS związane z kampanią billboardową powodują utrwalenie obrazu wymiaru sprawiedliwości, któremu się nie ufa. Nie uda się tego odwrócić – oceniła Anna Maria Żukowska w programie #RZECZoPOLITYCE.
– To, co robi PiS jest destrukcyjne dla wymiaru sprawiedliwości. Buduje się obraz sędziów, którym się nie ufa, i taki obraz zostanie zakodowany – uważa rzeczniczka SLD.
Polityczka SLD odniosła się również do współpracy z partią Razem, z którą w ramach komitetu „Ratujmy Kobiety” Sojusz zbiera podpisy pod projektem ustawy liberalizującej prawo do przerywania ciąży. – Podejmowanie wspólnych działań minimalizuje napięcia – oceniła.
– Byłoby dobrze, gdyby dwie formacje lewicowe, Razem i SLD znalazły się w parlamencie, byłoby z kim zawiązać koalicję – mówiła rzeczniczka.
Zastrzegła, że rosnąca w sondażach popularność lewicy nie przekłada się jednak na zsumowanie poparcia, gdyż częściowo, choć w niewielkim stopniu, elektoraty się pokrywają.
Żukowska mówiła, że zbieranie podpisów obecnie służy pokazaniu sprzeciwu przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego, ale realizacja postulatu złagodzenia jest przy obecnym składzie Sejmu niemożliwa.
Były wiceminister w tle
– Mówi się o szantażu, który jest stosowany wobec prezydenta Andrzeja Dudy. Szantaż dotyczy prezydenckiej propozycji referendum konstytucyjnego, że jeżeli projekty prezydenta Dudy odbiegną zbyt daleko od tego, co PiS by sobie życzyło, aby było w nich zawarte, PiS nie przegłosuje referendum, które miałoby się odbyć zgodnie z wolą prezydenta – stwierdziła Anna-Maria Żukowska komentując prace nad prezydenckimi projektami ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa.
Rzeczniczka prasowa SLD w programie „Proste Pytanie” przypomniała, iż ogromny wpływ na prezydenckie projekty ma były wiceminister sprawiedliwości w rządzie PO-PSL – Michał Królikowski.
– PiS nie traktuje go jako swojego człowieka, tylko w pewnym sensie człowieka PO – podkreśliła Żukowska, jednocześnie dodając, iż partia rządząca po prostu „nie kupi” projektów przygotowanych przez Królikowskiego, pomimo tego, iż jest on osobą o bardzo konserwatywnych poglądach.
Emerytur nie odpuścimy
Janusz Zemke, europoseł SLD, a w latach 2001-2005 wiceminister obrony w rozmowie z Onetem zdradził, że jesienią, na wniosek europosłów SLD komisja Parlamentu Europejskiego LIBE, zajmująca się Wolnościami Obywatelskimi, Sprawiedliwością i Sprawami Wewnętrznymi zbada sprawę polskich emerytów, którym obcięto świadczenia na podstawie tzw. ustawy dezubekizacyjnej.
– To są ich prawa podstawowe, które obecny rząd im odbiera – mówi Zemke. – Ta ustawa to jest koszmarna niesprawiedliwość. Stosuje odpowiedzialność zbiorową, bez cienia refleksji, a w efekcie rodzi się całe mnóstwo ludzkich dramatów. Weźmy, choćby tego byłego powstańca warszawskiego, który przez jakiś czas pracował jako lekarz w szpitalu MSW. Jego także uznano za „funkcjonariusza systemu totalitarnego” i chciano mu obniżyć emeryturę – mówi Zemke.
Jak przekonuje, obniżka nie jest symboliczna, wręcz przeciwnie. – Zgodnie z tą ustawą emerytom przysługuje zero procent za każdy rok służby w PRL-u. I to dotyczy, choćby, pani z Wydziału Paszportowego albo właśnie lekarza, który otarł się o pracę w MSW. Dla porównania, więźniowie skazani prawomocnym wyrokiem dostają 0,7 procent za każdy rok. I to rząd PiS nazywa dziejową sprawiedliwością? – pyta europoseł Sojuszu.
Byłem buldogiem
– Komisje śledcze zwykle są takim forum gryzienia się buldogów politycznych, sam zresztą takim buldogiem swego czasu byłem, tak więc dobrze to pamiętam – stwierdził Włodzimierz Czarzasty odpowiadając na pytanie o zasadność powstania komisji ds. VAT.
Przewodniczący SLD w programie „Minęła 20” zadeklarował, iż „popiera powstanie komisji ds. wyłudzeń VAT”, ponieważ dane przedstawione przez jedną z czterech największych firm konsultingowych, a dotyczące niepłacenia podatku VAT w Polsce, są zatrważające. – W roku 2007 luka vatowska wynosiła 7 mld, a w 2015 już 50,4 mld zł. Łącznie daje kwotę 262 mld na przestrzeni 2008 – 2015 – cytował raport Czarzasty. – Są to przerażające kwoty i bez względu na to jakie jest podejście państwa, czy bardziej liberalne, czy mniej liberalne, to w ramach tych kwot masę było złodziejstwa – podkreślił.
– W 2008 r. roku uchwalono ustawę zmniejszającą sankcję za przestępstwa vatowskie i za tą ustawą głosowała pani Beata Szydło – przypomniał lider Sojuszu – W kwestii VAT należy po prostu eliminować proste złodziejstwo – dodał.
Reparacje to humbug
– Nie było i nie będzie żadnych pieniędzy i myślę, że pan prezes Kaczyński o tym wie – powiedział w „Faktach z Zagranicy” TVN24 BiS były premier Leszek Miller, komentując słowa Jarosława Kaczyńskiego o tym, że reparacje od Niemiec to „akt sprawiedliwości”.
Podkreślił, że w ekspertyzie Biura Analiz Sejmowych nie podano żadnej drogi, jak to osiągnąć, „mimo że poseł Mularczyk o to pytał”.
– Wszystko to jest humbug – ocenił i dodał, że „PiS nie prowadzi żadnej polityki zagranicznej. Wszystko jest podporządkowane polityce wewnętrznej”.
Zdaniem Millera, skutkiem tej dyskusji będzie jedynie osłabienie pozycji Polski na arenie międzynarodowej.
Na najniższym poziomie integracji
– Zachowanie PiS-u z tamtych lat było mocno zdystansowane – przypomniał Leszek Miller czas, kiedy Polska wchodziła do Unii Europejskiej, a on sam stał na czele rządu. – Lepper, Giertych i Kaczyński to była ta trójka, która uważała, że wejście Polski do UE oznacza więcej zagrożeń niż korzyści – podkreślił Miller.
– „Polexit” dziś nie oznacza wychodzenia Polski z Unii, ale utrzymywanie naszego kraju na najniższym poziomie integracji – ocenił były premier. – Oznacza to wyrywanie z Brukseli różnych pieniędzy, które można wyrwać, ale jednocześnie niechęć do podporządkowania się kryteriom kopenhaskim w pełnym tego słowa znaczeniu – stwierdził i przypomniał, iż „kryteria kopenhaskie nie tylko kwestie ekonomiczne ale i prawne oraz polityczne”.
Włodzimierz Czarzasty spotka się ze „Starym Marychem”
W dniu 21 września 2017 roku do Poznania przyjedzie Włodzimierz Czarzasty, gdzie o godz. 16:00 w okolicach Pomnika Starego Marycha przy ulicy Półwiejskiej, szef SLD będzie rozdawać Konstytucje RP. Mieszkańcy Poznania będą mieli możliwość porozmawiania z Przewodniczącym SLD na bieżące tematy polityczno-społeczne a dla przedstawicieli mediów odbędzie się konferencja prasowa.