Makowski Szewc
Jaka jest różnica między Hołownią a Tuskiem? Mało znacząca – odpowiada szewc Fabisiak na podstawie obserwacji kongresu Polski 2050.
Nie ma w tym nic zaskakującego zważywszy, że zarówno ugrupowanie Szymona Hołowni, jak i partia Donalda Tuska biją się o ten sam elektorat a skoro tak, to muszą do wyborców adresować ten sam przekaz medialny. Ów wciąż słabszy od PiS elektorat jest mobilny jedynie we własnym kręgu i raczej niechętnie poparłby jakąś inną alternatywę. Kiedy Platforma zaczęła, głównie na własne życzenie, raptownie tracić w sondażach, to wzrosły słupki Hołowni. I vice versa, kiedy zauroczeni powrotem Tuska wyborcy przekierowali się na PO, to straciła na tym Polska 2050 i nadal trwa przepychanka o to, kto będzie skuteczniejszy w obaleniu władzy PiS z optymistyczną nadzieją, że ten wygrany zostanie premierem.
Dlatego też – jak zauważa szewc Fabisiak – Hołownia musi mówić to samo co Tusk powtarzając, iż głównym celem jest odebranie PiS-owi władzy a następnie przywrócenie praworządności, rozliczenie wszystkich afer, przekrętów oraz każdego przypadku łamania Konstytucji. Nie będzie też podwyżek i nagród dla polityków ani „marnowania publicznych pieniędzy na tępą propagandę”. Nie proponuje jednak likwidacji TVP info wykazując się większym rozsądkiem od Platformy, która ten postulat uczyniła jednym z haseł wyborczych prezydenckiej kampanii wyborczej.
Coś jednak musi pójść pod młotek. Skoro nie reżimowa telewizja to reżimowy Trybunał Konstytucyjny. Jego likwidację, jako jeden z wariantów obok zmiany trybu powoływania zasiadających w nim sędziów, Hołownia bierze poważnie pod uwagę uznając, że przecież sądy same mogą odwoływać się do Konstytucji. Pojawia się jednak pytanie o to kto wówczas będzie badał zgodność z Konstytucją sejmowych ustaw? Warszawski Sąd Okręgowy czy wystarczy Sąd Rejonowy w Otwocku? Szewc Fabisiak przypomina tym momencie, że trybunały konstytucyjne działają w wielu państwach na świecie. I mimo tego, że niezawisłość niektórych z nich jest na poziomie Trybunału Przyłębskiego są uznawane za jeden z istotnych elementów demokracji i praworządności.
Oprócz wyżej wymienionych Szymon Hołownia przedstawił jeszcze kilka oryginalnych pomysłów. Jeden z nich to zamiana lekarza pierwszego kontaktu na lekarza osobistego. Jednakże – zdaniem szewca Fabisiaka – jest to zbyt miałka propozycja w obliczu kryzysu w sektorze służby zdrowia. Najwyraźniej Hołowni brakuje nie tylko wyobraźni ale też kompetentnych ekspertów. Mimo tego, że – jak twierdzi – jego ugrupowanie jest najlepszą w dziejach Polski ekipą do sprawowania władzy dysponującą dziesiątkami ekspertów i tysiącami stron analiz. Jednakże owi eksperci nie wypowiadali się podczas kongresu ani też nie zaprezentowali choćby cząstki owych tysięcy stron. Ponadto owych analiz tudzież nazwisk ekspertów nie sposób jest znaleźć na stronie internetowej Polski 2050. Można tam jedynie zobaczyć zdjęcie Hołowni wraz z prośbą o wsparcie w budowie solidarnej Polski. Więc jak to w końcu jest, są ci eksperci i te analizy czy ich nie ma. a jeżeli są to dlaczego się ich nie ujawnia? – pyta szewc Fabisiak. Cała ta niby piarowska strategia aż razi swoją amatorszczyzną. Wiadomo co prawda, że autoreklama jest naturalnym elementem rynkowej demokracji. Jednak – podobnie jak w handlu – aby przekonać konsumentów do swoich produktów należy reklamiarskie wzdęcie poprzeć konkretami a nie tylko oczekiwać na jakąś wpadkę Platformy Obywatelskiej. Oczekiwania te biorą się stąd, że podobnie jak PO również Polska 2050 nie ma spójnego i odnoszącego się do aktualnych problemów programu do zaproponowania wyborcom dla których ważne jest nie tylko kto będzie rządził ale też jak.
Jeszcze dwie inne propozycji można by uznać za godne uwagi choć nie trącą one nadmiarem realizmu. Pierwsza z nich dotyczy likwidacji do 2030 r. domów dziecka i zastąpienie ich rodzinami zastępczymi. Cel w samym swoim założeniu szczytny czy jednak znajdzie się do tego czasu wystarczająca liczba rodzin chcących wziąć po opiekę małoletnich z domów dziecka – ma wątpliwości szewc Fabisiak. Najbardziej natomiast czujnym posunięciem Hołowni był pomysł aby czynne prawo wyborcze przyznać już osobom po ukończeniu 16 lat. Szewc Fabisiak popiera tę ideę dostrzegając, iż wielu szesnastolatków wykazuje się większą samodzielnością myślenia oraz odpornością na prawicowo-katolicką propagandę niż wielu bezrefleksyjnie przyswajających rzeczywistość dorosłych. Tego typu postulat stwarza schizofreniczny dylemat dla sił konserwatywnych. Z jednej bowiem strony odrzucając ten pomysł odbiorą sobie poparcie wśród ludzi młodych. Z drugiej zaś strony ich dziaderskie poczucie wyższości stawia im psychiczną barierę przed publiczną akceptacją tego co nie mieści się w ich konserwatywnych głowach. To jednak jest wyłączne ich problem – zauważa szewc Fabisiak.