Szef Solidarnej Polski, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powiedział, że czeka na odpowiedź premiera ws. przywrócenia kompetencji wiceministrowi klimatu i środowiska Jackowi Ozdobie. Dodał też, że podczas debaty nad wotum nieufności wobec niego będzie sam siebie bronił. Fakty mnie bronią – podkreślił.
Według zarządzenia ministra klimatu i środowiska ws. podziału kompetencji w kierownictwie resortu, zadania wykonywane dotychczas przez Ozdobę przejął inny wiceminister – Edward Siarka. Do kompetencji Ozdoby należało określanie szczegółowych zadań oraz nadzorowanie prac Departamentu Gospodarki Odpadami i Departamentu Instrumentów Środowiskowych, a także wykonywanie kompetencji w stosunku do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. Rzecznik rządu Piotr Müller mówił kilka dni temu, że Ozdoba w ostatnim czasie zachowywał się w sposób niewłaściwy jak na wiceministra. „Mówię tutaj o wypowiedziach, które mógłby jako poseł wypowiadać, ale raczej opozycyjny, a nie koalicyjny” – wyjaśnił wówczas rzecznik rządu.
„Zażądałem (przywrócenia Ozdoby – red.), jeszcze nie miałem okazji o tym rozmawiać; zażądałem i będziemy w tym konsekwentni” – powiedział w czwartek w porannym wywiadzie dla Polsat News Ziobro.
„Nie pozwolimy, by tak kompetentny minister, który walczy skutecznie z mafią śmieciową, bardzo poważnymi przestępcami, którzy powodują duże szkody w Polsce i którzy ściągają śmieci można powiedzieć z całego świata do Polski i zaśmiecają nasz kraj, a on odnosi same sukcesy”, był odsunięty – zaznaczył szef Solidarnej Polski.
Dopytywany, czy Ozdoba miał prawo mówić o rządzie, w którym jest wiceministrem, że odnosi „pasmo porażek” i czy takie słowa nie muszą wywołać takiej reakcji, Ziobro odparł, że Ozdoba jest też rzecznikiem Solidarnej Polski. „Pan minister zareagował na nieprawdziwe informacje ze strony środowiska pana premiera, które ukazały się w mediach na temat przebiegu Rady Ministrów. Nie tylko było to złamanie pewnych zasad, że rozmawiamy między sobą, to jeszcze zostały one kłamliwie przedstawione” – powiedział Ziobro.
„My nie będziemy milczeć, nie pozwolimy, by nas ktoś obrażał, kłamał i opowiadał nieprawdziwe informacje” – zaznaczył.
Ziobro pytany, czy sądzi, że premier Mateusz Morawiecki będzie go bronił z mównicy w Sejmie podczas przyszłotygodniowej debaty nad wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości ocenił, że nie ma takiej potrzeby. „Nie mam takiej potrzeby, to jest decyzja pana premiera. Będą sam siebie bronił, bo fakty mnie bronią” – odparł.
Dopytywany, czy jest przygotowany na to, że któremuś z posłów Zjednoczonej Prawicy „zadrży ręka” podczas tego głosowania zapewnił, że jest przygotowany na każdy scenariusz i nie obawia się żadnej decyzji w swojej sprawie.
wgk/pap