8 listopada 2024

loader

Już!

Wprawdzie głosowanie nad przyjęciem tzw. ustawy antyterrorystycznej ma się odbyć w Sejmie lada moment, sieć Play już nawołuje klientów do rejestrowania kart prepaid, co po przyjęciu ustawy ma stać się powszechnym obowiązkiem.

Niezarejestrowane karty przedpłatowe zostaną zablokowane. – Dzwoniła do mnie konsultantka. Powiedziała, że jeśli nie zgłoszę się do salonu i nie zarejestruję mojej karty, wyłączą mi telefon – martwi się pani Halina, mieszkanka Górnej. Istnieje taka możliwość. Przepisy ustawy antyterrorystycznej przewidują m.in., że operator będzie zobowiązany do zaprzestania świadczenia usług osobom, które nie zarejestrują swoich kart telefonicznych. Jeśli nowe regulacje wejdą w życie, byłoby to możliwe z początkiem 2017 roku. Zakładając, że ustawa przejdzie w Sejmie, w całym kraju do rejestracji jest ponad 26 milionów kart prepaid, będących w posiadaniu około 10 milionów Polaków, w tym około 2 milionów nieletnich (dane Play).
– Uprościliśmy ten proces do minimum. Wystarczy, że klient poda imię, nazwisko i PESEL, pokaże dokument tożsamości i gotowe – poinformowała Małgorzata Dzięgielewska, prepaid marketing manager Play na konferencji prasowej w Warszawie. – Karty osób poniżej 13. roku życia rejestrujemy na opiekuna prawnego. Natomiast młodzi ludzie w wieku od 13 do 18 lat mogą samodzielnie zarejestrować swoje numery na podstawie dowodu osobistego bądź paszportu.
Jak na razie Play rejestruje karty przedpłatowe wyłącznie w stacjonarnych salonach. Trwają prace, by umożliwić dokonanie tego również innymi kanałami. Do obowiązkowego rejestrowania prepaidów szykują się też inni operatorzy.
– Planujemy akcję informacyjną związaną z obowiązkowa rejestracją kart prepaid. Trudno nam jednak podać jej szczegóły, ponieważ ustawa jeszcze nie weszła w życie i nie znamy jej finalnego kształtu – mówi Wojciech Jabczyński, rzecznik sieci Orange. Podobne informacje płyną z Plusa. Dobrowolna rejestracja telefonu jest możliwa w każdej chwili.

trybuna.info

Poprzedni

Teraz „rezydenci”

Następny

Celnicy idą na wojnę