– Mamy to! W końcu się udało! – rozentuzjazmowani pracownicy Urzędu Miejskiego w Złocieńcu nie kryli radości, gdy udało się wydobyć kapsułę czasu (kamień węgielny), która złożona została pod budowę ośrodka Ordensburg nad Krosinem w zachowanych fundamentach nieistniejącej już wieży ciśnień na terenie obecnej Jednostki Wojskowej.
Jak podają źródła historyczne, uroczystość złożenia kamienia węgielnego odbyła się dnia 22 kwietnia 1934 roku i brali w niej udział między innymi reichsschulungsleiter Otto Gohdes wraz z ówczesnym Burmistrzem Złocieńca Hermannem von Luebken oraz licznie zgromadzeni mieszkańcy Złocieńca i okolic. W kapsule zamknięto: taśmę z unikatowym filmem przedstawiającym obchody 600-lecia Złocieńca z września 1933 roku, urzędowe pieczęcie i dokumenty, ówczesne gazety oraz będące w obiegu monety i banknoty. – Tak mówią źródła historyczne, lecz prawdziwą zawartość kapsuły poznamy już w krótce, po otwarciu jej wraz z zespołem specjalistów, którzy dokonają ekspertyzy zawartych w niej pamiątek z przeszłości – mówi Sebastian Kuropatnicki z Urzędu Miejskiego. Prace wykopaliskowe rozpoczęły się już 29 sierpnia, jednak prowadzone były w ścisłej tajemnicy. Po drodze uczestnicy napotykali na wiele przeszkód, począwszy od wód gruntowych, 60 cm warstwy betonu, aż po… poniemieckie miny! Na szczęście jednak finał tej akcji okazał się szczęśliwy. Obecnie kapsuła czasu zdeponowana jest w sejfie, a w najbliższych dniach zostanie przewieziona do instytucji wskazanej przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, gdzie zostanie otwarta i w razie potrzeby zostaną przeprowadzone prace konserwatorskie materiałów w niej zawartych. Miejsce po przedwojennej kapsule czasu już wkrótce zapełni nowa kapsuła, z materiałami dokumentującymi naszą codzienność…
KOMENTARZ
Warto dodać, że Złocieniec, to miasto leżące na szlaku wojennym I Armii Wojska Polskiego, która jak wiemy, nie została zapisana przez historyków IPN do księgi chwały oręża polskiego. Czołowy przedstawiciel tej „szkoły” historycznej, Cenckiewicz, uważa, że I i II Armia Wojska Polskiego były co prawda jednostkami polskimi, ale pod obcym okupacyjnym dowództwem i realizowały nie polskie cele. Należy się więc spodziewać, że w ramach trwającej obecnie akcji wymazującej z przestrzeni publicznej wszelkie ślady „komunizmu” w Polsce, z mapy Polski zniknie również nazwa Złocieniec. Znalezienie kapsuły czasu z roku 1934 stwarza ku temu dobrą okazję – daje podstawy do przywrócenia – odebranej miastu przez „komunistów” w polskich mundurach dawnej nazwy Falkenburg. Do dzieła IPN-ie!
(DT)