O kradzieży z jednej z galerii sztuki w Toruniu, ich właścicielka dowiedziała się podczas remanentu. W jej zbiorach brakowało pięciu fi gurek z brązu o łącznej wartości kilku tysięcy złotych.
Na podstawie nagrań z monitoringu udało się szybko ustalić złodziei. Sprawcami okazało się dwóch 30-latków, którzy regularnie odwiedzali galerię sztuki mieszczącą się na toruńskim Śródmieściu.
Mężczyźni okradali to miejsce trzykrotnie – pod koniec sierpnia i dwa razy z początkiem września. Za każdym razem działali podobnie – jeden z nich zagadywał sprzedawczynię, natomiast drugi pakował do reklamówki figurki z brązu. Jeden z mężczyzn trafił do policyjnej celi po tym, jak ze wspólnikiem po raz kolejny postanowił okraść tę samą galerię. Właścicielka widząc mężczyzn wchodzących do galerii zatelefonowała na numer alarmowy.
Dyżurny natychmiast wysłał tam patrol, który zatrzymał jednego ze złodziei. Drugi zbiegł, ale nie cieszył się wolnością zbyt długo. Trafił w ręce policjantów kilka godzin później. Mężczyźni już usłyszeli zarzuty za kradzieże. Jeden ze złodziei jest recydywistą, więc grozi mu kara do 7,5 roku więzienia. Drugiemu natomiast do 5. Skradzione figurki odzyskano.
