Organizacja Human Rights Watch w najnowszym raporcie krytykuje autorytarne rządy PiS i wzywa Komisję Europejską do skuteczniejszych działań, na przykład uruchomienia „artykułu 7”, czyli nałożenia sankcji na kraj członkowski UE.
Uruchomienie „artykułu 7” nie jest w praktyce takie proste – choć niejednokrotnie Frans Timmermans groził nim Polsce. Aby nałożyć sankcje, takie jak np. zawieszenie prawa głosu,wymagana jest jednomyślność wszystkich państw członkowskich w chęci ukarania wybranego kraju. Na razie zapewne nam to nie grozi, jednak raport HRW równa z ziemią autorytarne zapędy partii Jarosława Kaczyńskiego.
Dwa lata rządów PiS podsumowane zostały jako „autorytarny skręt” i „demontowanie ochrony praw człowieka”.
„Ustawy uchwalone przez rządzącą partię Prawo i Sprawiedliwość godzą w prawa człowieka, niezależność sądownictwa i prawodawstwo. (…) Służby mają szersze uprawnienia ws. inwigilacji i wywierania presji na organizacje pozarządowe i łamią prawa osób starających się w Polsce o azyl. (…) Po dwóch latach dialogu, który nie przyniósł żadnego rezultatu, Komisja Europejska teraz powinna przy wsparciu państw członkowskich wykorzystać wszystkie swoje uprawnienia w ramach obowiązującego prawa UE” – można przeczytać w dokumencie, który zaprezentowała wczoraj ekspert HRW Lydia Gall.
– Polska znajduje się na tej samej drodze do totalitaryzmu co Węgry – stwierdziła działaczka.
W zeszłym tygodniu również Amnesty International zwróciło uwagę, że polskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych „robi wszystko co może, by zablokować protesty, najpierw fizycznie na ulicach, a następnie wykorzystując regulacje prawne. Policja prowadzi monitoring protestujących, nęka ich, a nawet wnosi przeciwko nim oskarżenia tylko za to, że wyrazili swoje poglądy”.
Jak twierdzą Obywatele RP, około 800 osób ma sprawy sądowe w związku z uczestnictwem w demonstracjach, blokowaniem miesięcznic lub pochodów ONR.
Rafał Bochenek odmówił komentowania raportu, dopóki nie zapozna się z nim w całości. Wcześniej jednak MSW odniosło się do dokumentu Amnesty International. Nie zgodziło się ze stawianymi mu zarzutami: „Skargi przeciwko Polsce wnoszą stowarzyszenia, które same otwarcie deklarują łamanie obowiązującego prawa. Ich celem nie jest korzystanie z konstytucyjnej wolności manifestowania swoich poglądów, ale odbieranie prawa do zgromadzeń innym” – napisano w komunikacie prasowym.
W tym tygodniu w Polsce przebywa również specjalny wysłannik ONZ Diego García-Sayán, który zapowiedział, że będzie przyglądał się polskiej praworządności, szczególnie w kontekście niezależności sądownictwa, w której się specjalizuje. W zeszły piątek zapowiedział na konferencji prasowej, że przedstawi na forum Narodów Zjednoczonych szczegółowe spostrzeżenia z wizyty w Polsce.