– Są trzy podstawowe instytucje Unii Europejskiej: Komisja Europejska, Rada Europejska oraz Parlament Europejski (…). Wybór do PE oznacza, że jesteśmy dobrze oceniani jako posłowie w sensie naszej pracy – mówił na antenie Polskiego Radia Lublin jego pierwszy wiceprzewodniczący, Bogusław Liberadzki.
– W Parlamencie Europejskim rozważane są wszystkie akty prawne. Kierownictwo jest tym miejscem gdzie uzgadnia się stanowiska PE oraz konferencje przewodniczących. Obecność [Polaków – przyp. red.] oznacza, że wpływamy na kształt pracy Parlamentu w sposób życzliwy dla Polski – tłumaczył gość.
Od 2014 przewodniczącym Rady Europejskiej jest Donald Tusk. – Jego szanse się zmniejszyły, a na pewno skomplikowała się procedura jego reelekcji (…). Ja – jako Polak – chciałbym, żeby Donald Tusk zachował swoje stanowisko, ponieważ po nim na pewno Polak nie będzie kierował pracami Rady Europejskiej (…) – podkreślał.
– Dwie podstawowe płaszczyzny, to ocena relacji z polskim rządem oraz ocena polskiego społeczeństwa. Tutaj jest pełna jasność, że 76 proc., a czasami w badaniach 78 proc. Polaków jest za członkostwem Polski w Unii Europejskiej. Taka sama większość jest za tym, żeby UE była po prostu w dobrej kondycji. Dobra, zdrowa i silna Unia Europejska to jest bezpieczeństwo gospodarcze, społeczne i polityczne Rzeczypospolitej Polskiej. UE opiera się nie tylko na solidarności w sensie rozdawania pieniędzy, ale także na wartościach (…) W tej chwili Unia jest w fazie wielkich przemian i turbulencji – mówił Bogusław Liberadzki.