8 listopada 2024

loader

Ludzie potrzebują ciepła

Wreszcie się wydało dlaczego ludzi niezamożnych samorządy pakują do mieszkań ogrzewanych prądem.

Otóż, podczas niedawnych negocjacji z zarządem jednej z dzielnic Warszawy dowiedzieliśmy się, że chodzi o to, że prąd można w każdej chwili odłączyć, a kaloryferów nie. Samorządowcy z góry zakładają, że za centralne ogrzewanie biedni i tak nie będą płacić, choć jest ono cztery razy tańsze od ogrzewania elektrycznego. Chodzi więc nie o jakieś przyczyny obiektywne, techniczne, lecz o świadomą decyzję samorządów by zafundować najbiedniejszym najdroższe możliwie ogrzewanie, ale za to takie, które można w każdej chwili gdy biedak nie zapłaci, wyłączyć.
Kobieta, matka dzieciom i babcia wnukom prosi o zamianę lokalu na taki, którego nie trzeba będzie ogrzewać prądem, bo z przyczyn finansowych ma wciąż wyłączaną elektryczność. Bo w wyniku niedogrzania jest grzyb, który ją, jej dzieci i wnuki dusi. Samorządowcy jednak upierają się, że nie mogą dla niej nic zrobić bo ilekroć przychodzą na kontrole do tego zawilgoconego, zagrzybionego i pozbawionego prądu lokalu, lokatorki nie ma w domu. Nie ma, bo tuła się po znajomych, bo gdyby tam przebywała bez prądu to by umarła z powodu zimna, wilgoci w egipskich ciemnościach. I dlatego właśnie występuje o inny lokal. Kółko się zamyka, a oni wciąż na nowo kontrolują zamiast rozwiązać problem poprzez przydział lokalu, który kobieta może ogrzać. W którym nie będzie grzyba. W którym rachunek za ogrzewanie będzie cztery razy niższy więc przestanie zalegać z płatnościami.
Nie piszę która to dzielnica, bo wciąż mam nadzieję, że sprawa znajdzie pomyślne rozwiązanie. A zauważyłem, że urzędnicy samorządowi są bardzo wrażliwi na publiczną krytykę. Idzie zima. Noclegownie, schroniska i ogrzewalnie już pękają w szwach. Jednocześnie miasto st. Warszawa podobnie jak wiele innych miast w Polsce dysponuje wielką liczbą pustostanów. Żeby te mieszkania komukolwiek przydzielić oficjalnie potrzeba wielu procedur, przetargów, remontów. Tymczasem one świetnie już teraz mogą spełnić rolę miejsc chroniących przed zamarznięciem. Nie ma powodu dla, którego na okres zimowy nie można by tych pustostanów udostępni bezdomnym. Tymczasowo, bez zobowiązań. I może wreszcie ludzie zimą przestaną w Polsce zamarzać.

trybuna.info

Poprzedni

Dubaj północy

Następny

Każdy jest podejrzany