7 listopada 2024

loader

Miasto to nie firma!

Chora „dziejowa sprawiedliwość”

Od początku III RP nowe elity władzy występowały z hasłem reprywatyzacji jako „sprawiedliwości dziejowej”. Przez ponad ćwierć wieku żadnego „cywilizowanego” sposobu zwrotu dawnym właścicielom znacjonalizowanego w czasach PRL majątku nie udało się znaleźć. Zabrakło pomysłu jak to zrobić ze względu na koszty, czy zabrakło woli politycznej… Przykład Warszawy wskazuje jak tak rozumiana i realizowana na dziko, bez solidnych uregulowań prawnych „dziejowa sprawiedliwość” staje się pożywką dla oszukańczych procederów owocujących ogromnymi stratami dla miasta i krzywdą jego mieszkańców

(red.)

Wystąpienie Piotra Ciszewskiego podczas posiedzenia Rady Warszawy dotyczącego problemu reprywatyzacji.

Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów wyraża zadowolenie z tego iż temat warszawskiej reprywatyzacji trafił do mediów. Na jaw wychodzi jej patologiczny charakter, o którym mówiliśmy od wielu lat. Przypominamy, że to ruch lokatorski jako pierwszy podjął ten temat. WSL było jedną z organizacji pomagających w przygotowaniu „Raportu o reprywatyzacji warszawskiej” opracowanego przez stronę społeczną. Trafił on do warszawskiego ratusza, samorządowców i urzędników w kwietniu 2010 roku, jednak został zignorowany. W tym samym roku, podczas dyskusji na sesji Rady Warszawy z ust urzędników usłyszeliśmy, że reprywatyzacja dotyczy tylko jednostkowych przypadków, a nawet iż to tylko zwykła „restytucja mienia”. Takie podejście do problemu utrzymywało się przez wiele lat i właśnie za nie powinna dziś zapłacić zasiadająca w ratuszu ekipa. Same zmiany personalne, bez zrewidowania polityki mieszkaniowej, będą jednak tylko pustym gestem. Pamiętamy, że wielu z tych, którzy dziś, z przyczyn politycznych, woła o konieczności dymisji Hanny Gronkiewicz-Waltz wcześniej nie zrobiło nic aby pomóc warszawskim lokatorom.
Podtrzymujemy postulaty zmian opracowane podczas zgromadzenia ludowego, w dniu 17 maja br., gdy to sami mieszkańcy oraz przedstawiciele organizacji społecznych przejęli salę obrad Rady Warszawy.
Postulaty te to:
1. Natychmiastowa dymisja osób odpowiedzialnych za politykę lokalową w Warszawie
2. Powołanie społecznego, niezależnego komitetu ds. warszawskiej reprywatyzacji i polityki mieszkaniowej (NKS)
3. Natychmiastowe wstrzymanie zwrotów w toku reprywatyzacji i wprowadzenie moratorium na eksmisje do czasu wdrożenia programu antykryzysowego
4. Weryfikacja wszystkich dotychczasowych zwrotów, przy pełnej możliwości uczestnictwa przedstawicieli NKS, w razie potrzeby rekomunalizacja gruntów i ukaranie winnych
5. Sprawiedliwe zadośćuczynienie za wszystkie krzywdy wyrządzone lokatorom w czasie reprywatyzacji
6. Wycofanie się ze wszystkich podwyżek czynszów komunalnych od 2008 roku plus abolicja długów spowodowanych tymi podwyżkami
7. Godne upamiętnienie zamordowanej działaczki lokatorskiej Jolanty Brzeskiej
8. Referendum ws. odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz
Reprywatyzacja to nie tylko grabież miejskiego mienia wartego wiele miliardów złotych, ale również dramaty mieszkańców budynków komunalnych oddawanych wraz z kamienicami w prywatne ręce. Zostali oni potraktowani jak dodatek do infrastruktury. Ludziom tym, w wyniku reprywatyzacji, grożą eksmisje i bezdomność.
Udzielona im rzekomo przez ratusz „pomoc” pozostaje niewystarczająca. Miasto nie wzięło odpowiedzialności za ich los, a są to w ogromnej większości osoby, których nie stać nawet na wynajęcie innego mieszkania. Dodatkowo władze Warszawy, między innymi w celu zdobycia funduszy na odszkodowania w ramach reprywatyzacji, drastycznie podniosły czynsze w zasobie komunalnym, przerzucając koszty na lokatorów.
Uważamy, że proces warszawskiej reprywatyzacji musi zostać wstrzymany do czasu opracowania ustawy reprywatyzacyjnej. Niezbędne jest zadośćuczynienie lokatorom zreprywatyzowanych już budynków.
Nie godzimy się na zarządzanie miastem jak firmą, polegające między innymi na reprywatyzowaniu i prywatyzowaniu zasobu mieszkaniowego uważanego przez rządzących jedynie za obciążenie finansowe.
Za niezbędny uznajemy powrót do społecznej polityki mieszkaniowej i zmianę założeń Wieloletniego programu gospodarowania mieszkaniowym zasobem m. st. Warszawy.
Domagamy się zmiany polityki mieszkaniowej miasta w celu zahamowania likwidacji zasobu komunalnego i rozpoczęcia szerszych programów adaptacji i budowy mieszkań komunalnych. Mieszkania komunalne są częścią miejskiej infrastruktury.
Bez nich prowadzenie aktywnej polityki mieszkaniowej jest niemożliwe.
Chcemy również aby pieniądze z czynszów były przeznaczane bezpośrednio na cele polityki mieszkaniowej co nie miało dotąd miejsca.
Domagamy się również wprowadzenia regulowanych czynszów we wszystkich rodzajach zasobów mieszkaniowych.
Żądamy wyjaśnienia nieprawidłowości związanych z procesem reprywatyzacji przez niezależną samorządową komisję, jednak z udziałem przedstawicieli strony społecznej oraz ekspertów. Ta kwestia nie powinna być przedmiotem międzypartyjnych, personalnych rozgrywek.
Przypominamy, że sytuacja lokatorów to efekt zaniechań i błędów wszystkich głównych sił politycznych.
Nie wierzymy w dobre serce polityków, którzy nagle zainteresowali się problemem. Nadal uważamy, że wszelkie zmiany ruch lokatorski musi sobie wywalczyć, a działania samorządowców, aby były transparentne, muszą być kontrolowane przez organizacje społeczne.

trybuna.info

Poprzedni

Grillowanie

Następny

Zamieszanie z medalami