8 listopada 2024

loader

Mieszkańcy mają głos

Ustawowe uregulowanie obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej powoli staje się faktem.

Taki zapis rozwieje wątpliwości w zakresie legalności ustanowienia tej formy demokracji bezpośredniej w statutach jednostek samorządu terytorialnego.
Do tej pory obywatelska inicjatywa uchwałodawcza nie ma unormowania wprost w ustawach ustrojowych. Jedyną jej podstawą prawną stanowią konkretne zapisy w statutach poszczególnych jednostek samorządu terytorialnego.
Na wtorkowym posiedzeniu sejmowej Komisji do Spraw Petycji została przyjęta petycja złożona przez Sojusz Lewicy Demokratycznej w sprawie wprowadzenia ustawowej możliwości występowania przez mieszkańców gmin, powiatów i województw z obywatelską inicjatywą uchwałodawczą do organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego.
Oznacza to, że mieszkańcy każdej gminy, powiatu, województwa będą mogli zgłaszać własne projekty uchwał. Tym samym taki zapis zapewni jak najszerszy udział społeczności lokalnej w całej procedurze uchwałodawczej we wszystkich jednostkach.
Zmiany w tym zakresie mają być wprowadzone w trzech samorządowych ustawach ustrojowych.
Z badań przeprowadzonych w ramach projektu „Decydujmy razem” wynika, że w swoich statutach kwestie obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej zapisało tylko 41 proc. gmin. Po analizie treści statutów 619 jednostek samorządu terytorialnego dokonanej przez Fundacje Centrum Inicjatyw na Rzecz Społeczeństwa nasuwa się wniosek, że średnio w całej Polsce możliwość występowania przez podmioty zewnętrze przewidziano w ponad 29 proc. samorządów. Co ciekawe, nie wszędzie też mieszkańcy wiedzą, że mają taką możliwość. Należy także wspomnieć o badaniach, które przeprowadziło Stowarzyszenia Akcja Konin wysyłając ankiety do 1400 urzędów. W tym przypadku odnotowano, że takie rozwiązanie wprowadzono w 21 proc. samorządów.
W statuach określono tryb, sposób, liczbę osób mogących wystąpić z inicjatywą obywatelską, jak również wzory formularzy do wypełnienia przez inicjatorów.
Warto dodać, że Naczelny Sąd Administracyjny w uzasadnieniu wyroku z dnia 14 maja 2013 roku napisał, że „Przyznanie grupom mieszkańców inicjatywy uchwałodawczej, przy braku przepisów regulujących tę kwestię oraz w świetle wykładni systemowej ustawy o samorządzie gminnym i wspólnotowego charakteru jednostek samorządu terytorialnego, mieści się w granicach obowiązującego prawa, a tym samym prawa tego nie narusza”. Naczelny Sąd Administracyjny podkreślił, że „samorząd sam w sobie jest wartością demokratyczną, a do jego cech (określanych także jako „wartości”) zalicza się m.in. samodzielność i wspólnotowy, społecznościowy charakter. Wyposażenie mieszkańców jednostki samorządu terytorialnego w inicjatywę uchwałodawczą wpisuje się w nurt społeczeństwa obywatelskiego, pozwalając na bezpośredni udział obywateli w podejmowaniu rozstrzygnięć przez organ uchwałodawczy”.
Brak przeszkód prawnych dla ustawowego uregulowania instytucji obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej na poziomie wszystkich jednostek samorządu terytorialnego podkreślono także w opinii, dotyczącej petycji Sojuszu Lewicy Demokratycznej, wydanej przez eksperta ds. legislacji w Biurze Analiz Sejmowych.
Sporną kwestią jest określenie liczby mieszkańców występujących ze swoją propozycją uchwałodawczą. Obecnie jest to uregulowane w rożny sposób. Niektóre jednostki samorządu terytorialnego określają to liczbowo, jak np. Tomaszów Mazowiecki, gdzie wymagane jest zaledwie 50 podpisów mieszkańców posiadających, czynne prawo wyborcze, natomiast w Piotrkowie Trybunalskim już 1000. W Ełku jest to określone procentowo. W Łodzi początkowo ten próg wynosił 6000 osób, jednak organizacje pozarządowe zabiegały o zmniejszenie liczby osób popierających projekt uchwałodawczej inicjatywy obywatelskiej. Grupa „Łodzianie decydują” wspólnie z członkami Komisji Statutowej Rady Miejskiej w Łodzi postulowała o obniżenie progu wymaganych podpisów do 1000, co w konsekwencji zostało wprowadzone w 2014 r.
W dyskusji dotyczącej tej materii podkreśla się, że ustalenie progu na zbyt wysokim poziomie może uniemożliwić efektywne wykonywanie inicjatywy obywatelskiej.
Idąc tym tokiem rozumowania Sojusz Lewicy Demokratycznej podczas sejmowej Komisji do Spraw Petycji przedstawił propozycje, aby statuty gmin powiatów i województw określały zasady i tryb wykonywania obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej. W statucie wskazano by jedynie, że minimalna liczba mieszkańców uprawnionych do wniesienia obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej nie może być większa niż 10 proc. mieszkańców mających czynne prawo wybierania do rady gminy (powiatu). W województwach ta liczba nie może być większa niż 5 proc. mieszkańców danego województwa posiadających czynne prawo wybierania przedstawicieli do sejmiku wojewódzkiego.
Należy jednak podkreślić, że problem nie tkwi w samej liczbie, ale w ważności tematu podejmowanego przez dany projekt uchwały. Kwestie wzbudzające dużo emocji są popierane przez znacznie większą liczbę mieszkańców niż ta zapisana w statucie. Przykładem może być obywatelski projekt uchwały podpisany przez 47 000 łodzian (przy wymaganej wówczas liczbie 6000 podpisów) sprzeciwiający się planom prywatyzacji Zakładów Wodociągów i Kanalizacji. Ten kontrowersyjny pomysł Prezydenta Miasta Łodzi wyzwolił potencjał społeczny i uruchomił społeczną aktywność.
O to właśnie chodzi, aby zmobilizować mieszkańców do udziału w życiu wspólnoty samorządowej. Obywatelska inicjatywa uchwałodawcza daje mieszkańcom możliwość bezpośredniego inicjowania procesu prawodawczego w radach gmin, powiatów i sejmikach wojewódzkich. Jest ona urzeczywistnieniem fazy inicjatorskiej tworzenia aktów prawa miejscowego, a co najważniejsze pogłębia dialog między lokalnym samorządem a mieszkaniowcami.

trybuna.info

Poprzedni

Uwaga na hieny. Fioletowo-purpurowe

Następny

Cofnięta reprywatyzacja