19 września 2024

loader

My, socjaliści – Porozumienie Socjalistów

Socjaliści w III RP, działając głównie w oparciu o PPS, artykułowali od początku transformacji zastrzeżenia co do niedemokratycznego wyboru drogi neoliberalnej, nie zaś tej, opartej o zasady społecznej gospodarki rynkowej, którą preferowali.

Odbiło się to przez ćwierćwiecze brakiem akceptacji tej formacji przez główny nurt polityczny, czerpiący inspirację i wzory z doświadczeń międzynarodowego, korporacyjnego kapitalizmu i faktów dokonanych, stworzonych w oparciu jednostronną interpretację porozumień „Okrągłego Stołu”. Socjaliści, poza pełnieniem w krótkich okresach roli przystawki politycznej nie znaleźli zrozumienia i miejsca w mechanizmach polskiej transformacji. Mają nadal czyste konto.
Dziś, kiedy globalny kryzys przekreślił teorię, a przede wszystkim praktykę neoliberalizmu, mogliby mieć satysfakcję. Życie toczy się jednak dalej i polskie doświadczenia wskazują, że miejsce nie tylko socjalistycznej lewicy, ale lewicy różnych orientacji w ogóle, zajmować zaczynają prawicowi populiści, całkiem nieźle radzący sobie z materią społeczną. Powstaje groźna sytuacja, że przysłowiowy wilk wszedł do owczarni i udaje baranka. Konsekwencje tego faktu mogą być tragiczne zarówno dla demokratycznej praktyki państwa, jak i systemu ekonomicznego zdominowanego przez korporacje i kapitał prywatny.
Nie ma dziś lewicy, która reprezentowałaby skutecznie świat pracy i tworzyła system równowagi pomiędzy kapitałem i pracą. Przegrana wszystkich formacji lewicowych w wyborach parlamentarnych 2015 roku spowodowała, że nie ma kto na forum parlamentu dopominać się i walczyć o respektowanie konstytucyjnych zapisów dotyczących sprawiedliwości społecznej i społecznej gospodarki rynkowej. Prezydent – strażnik Konstytucji, zajęty jest innymi sprawami.
9 marca 2016 roku przedstawiciele Polskiej Partii Socjalistycznej chcąc zapobiec degradacji myśli i praktyki lewicowej wystąpili z inicjatywą zawiązania Porozumienia Socjalistów, którą poparli: Ruch Odrodzenia Gospodarczego im. E. Gierka, Polska Lewica, Ruch Ludzi Pracy, Pacyfistyczne Stowarzyszenie Wolnej Myśli, Ruch Społeczny „P-P-S”, Stowarzyszenie im. I. Daszyńskiego oraz Redakcja „Przeglądu Socjalistycznego” i Stowarzyszenie „Weterani Lewicy”. W ostatnich dniach do Porozumienia dołączyło Stowarzyszenie „Pokolenia”.
W opublikowanej Deklaracji Porozumienia Socjalistów czytamy m.in.:
„My, ludzie polskiej lewicy – socjaliści, świadomi skutków kryzysu globalnego, który zagraża równowadze świata, w jakim żyjemy i zatroskani aktualnym rozwojem wydarzeń w kraju, tworzymy porozumienie postępowych sił polskiej lewicy. Naszym celem jest obrona podstawowych wartości demokratyzujących naszą europejską cywilizację. Są nimi sprawiedliwość społeczna i dobro człowieka…
Współczesny świat i Polska muszą mieć perspektywę rozwojową jako struktura obywatelska i demokratyczna. Nie da się dalej budować życia opartego na niesprawiedliwości, egoizmie bogatych, braku perspektyw i dominacji rynku nad człowiekiem. Wierzymy, że jest możliwy świat bez wyzysku i nierówności. Socjaliści umiejący odpowiedzieć na problemy współczesności, które przyniosła globalizacja, rewolucyjny postęp w technologii i powstanie nowej formacji – społeczeństwa informacyjnego, potrafią przywrócić ludziom nadzieję…”.
Porozumienie Socjalistów sięga w swej myśli programowej do ponad stuletniego dorobku PPS, traktuje jako ważne doświadczenia z okresu międzywojennego. Wówczas zrodził się problem poszanowania parlamentaryzmu, demokracji i praw człowieka. Rozwijał się współczesny imperializm zagrażający pokojowi światowemu i ludziom pracy. Dziś ta spuścizna polityczna jest nieoceniona, mimo, że w zmienionych warunkach cywilizacyjnych, mamy do czynienia na poletku krajowym, ale i międzynarodowym z powtórką sytuacji. Socjaliści mają nadzieję, że są nadal potrzebni, wręcz niezbędni, do stabilizacji sytuacji w kraju. Stanowią swoiste sumienie polskiej lewicy, dające szansę na jej odbudowanie po okresie porażek.
Mimo odbytego jesienią 2016 roku II Kongresu Lewicy, który zebrał w Warszawie kilka tysięcy działaczy, formacja lewicowa jest nadal rozdrobniona, poszukuje swego miejsca, jej dotychczasowe pola aktywności zajmują inni.
Życie polityczne nie znosi próżni i jest oczekiwanie, nie tylko w środowiskach lewicy, na nowe inicjatywy programowe, nowy język i odpowiedzi na podstawowe pytanie, jak ma wyglądać Polska sprawiedliwości społecznej, demokracji i wolności. Taką wizję lewica musi przedstawić, jeśli chce być poważnie traktowana w najbliższych wyborach – samorządowych, już za rok.

trybuna.info

Poprzedni

Rząd nie posłuchał przedsiębiorców – płaca minimalna wzrośnie

Następny

Szukamy Rodzin Zastępczych