Idol nastolatek, „Trubadur” i kapitan najsłynniejszego „Parostatku”, Krzysztof Krawczyk skończył 70 lat! Tyle, co Leszek Miller. Cieszymy się i gratulujemy.
Przy okazji – w 2004 roku, Krzysztof Krawczyk wraz z całym zespołem „Trubadurzy” został odznaczony przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Złotym Krzyżem Zasługi. Pan Bartłomiej Misiewicz, jego późniejszy kolega po Medalu, wtedy jeszcze niemalże koszulę w zębach nosił – w każdym razie nawet panu Macierewiczowi jeszcze nie służył… Więc, może na 70-lecie pan prezydent Duda nie będzie gorszy od pana prezydenta Kwaśniewskiego? Pan Krzysztof Krawczyk przysporzył wszak Polakom nieporównanie więcej radości niż dajmy na to pan Wildstein, kawaler Orła Białego.