Katolicki fundamentalista podczas występu w TVP roztoczył przed widzami wizje prześladowań religijnych, jakich nie powstydziłoby się Państwo Islamskie. Wojciech Cejrowski upajał się scenami mordowania muzułmanów i wypędzania z kraju niewinnych ludzi. Sprawa powinna trafić do prokuratury.
Czy ziejący nienawiści katolicki fanatyk stanie przed sądem? Obrzydliwe słowa padły na antenie programu „Minęła 20”. Tematem były metody walki z terroryzmem. Rozmowa dotyczyła jednak wyłącznie muzułmańskich ugrupowań ekstremistycznych. Zarówno Cejrowski, jak i prowadzący Michał Rachoń słowem się nie zająknęli o aktach terroru chrześcijańskich zbrodniarzy jak Anders Breivik czy Stephen Paddock. Katolicki publicysta zaprezentował swoje pomysły na walkę z „islamistami”.
Polegać mają one na zastosowaniu odpowiedzialności zbiorowej. Taka logika wielokrotnie doprowadziła do czystek etnicznych i była praktykowana m.in. przez nazistów na okupowanych terytoriach. „Dlatego trzeba zorganizować prześladowanie całego klanu. Jeżeli sprawdzimy, człowieku, że to ty strzelałeś, mamy twoje nazwisko, to całą twoją rodzinę wysiedlimy przymusowo do Syrii. Oni będą wrażliwi na to, że ich rodzina zostanie poszkodowana” – przekonywał Cejrowski, dodając również, że cierpienie osób nie mających nic wspólnego z Państwem Islamskim nie robią na nim żadnego wrażenia. „Trudno, wysiedlimy niewinnych ludzi, którzy nie strzelali. Ale obronimy innych niewinnych ludzi, do których strzelano” – mówił.
To jednak nie koniec odrażającego wywodu. Cejrowskiemu marzy się również bezczeszczenie zwłok zabitych muzułmanów. „Wszystkie zwłoki trzeba bezcześcić, w ich rozumieniu, świńską krwią. Kule muszą być moczone w świńskiej krwi. A jak do niego nie strzeliliśmy kulą maczaną w świńskiej krwi, to trzeba go pokropić nią przed pochowaniem w ziemi” – mówił katolicki fanatyk.
Wypowiedź Cejrowskiego nosi wyraźnie znamiona przestępstwa. Artykuł 191 kodeksu karnego mówi, że osoba, która chce wysiedlić niewinne osoby lub zmuszać je do wyjazdu z kraju przemocą lub groźbą, może spędzić za kratkami nawet trzy lata. Karalne jest również bezczeszczenie zwłok (art. 262 kk), a także publiczne nawoływanie do popełnienia przestępstwa (art. 255 kk).