9 listopada 2024

loader

Policzek dla Kaczyńskiego

fot. lewica

Gigantyczny policzek dla rządu PiS – stwierdził wiceszef klubu Lewicy Krzysztof Śmiszek po ogłoszeniu wyroku TSUE ws. polskiego wymiaru sprawiedliwości. TSUE nie znalazł żadnych okoliczności łagodzących dla tego, co robi w wymiarze sprawiedliwości PiS – dodał.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w ogłoszonym w poniedziałek wyroku uznał, że reforma polskiego wymiaru sprawiedliwości z grudnia 2019 r. narusza prawo Unii. TSUE tym samym uwzględnił skargę Komisji Europejskiej wniesioną w kwietniu 2021 r. KE zarzucała Polsce, że nowelizacja prawa o ustroju sądów powszechnych, ustawy o Sądzie Najwyższym i niektórych innych ustaw z 2019 roku naruszają prawo UE.

„Podczas uzasadnienia tego wyroku było widać jak na dłoni, że Komisja Europejska, ale przede wszystkim TSUE nie znalazły żadnych okoliczności łagodzących dla tego, co robi w wymiarze sprawiedliwości PiS” – powiedział Śmiszek na konferencji prasowej.

Według niego, PiS „marzyłoby o tym, żeby sądy w Polsce orzekały nie na podstawie konstytucji, nie na podstawie ustaw, tylko na podstawie oczekiwań władzy i na podstawie statutu PiS”.

Zdaniem Śmiszka fragmenty orzeczenia TSUE dotyczące kwestii możliwości „badania czy sędziowie orzekający w polskich sądach mają pełen mandat do tego, czy mogą orzekać czy też nie” to „gigantyczny policzek” dla rządu Prawa i Sprawiedliwości.

„Podstawą funkcjonowania sądownictwa, i w Polsce, i w Europie, są sędziowie, którzy mają pełen ustawowy mandat od państwa do tego, żeby orzekać. Jeśli ktoś wchodzi do budynku sądu, zakłada togę, zakłada łańcuch z orłem i udaje sędziego, to naprawdę to jest za mało, żeby być sędzią. Sędziowie w Polsce muszą mieć pełne prawo do tego, i to powiedział dzisiaj Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, żeby móc badać status innego sędziego nie dlatego, że kogoś lubią albo nie lubią, tylko dlatego, żeby obywatel, który idzie do sądu po sprawiedliwość w sprawie z zakresu prawa pracy, prawa rodzinnego, prawa cywilnego, prawa karnego, żeby miał pewność, że wyrok został wydany przez sędziego, a nie przez przebierańca” – mówił poseł Lewicy.

Oświadczył, że PiS „dzisiaj, natychmiast musi uruchomić wszystkie działania legislacyjne, aby wreszcie tę sytuację naprawić”.

Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski stwierdził natomiast, że „najważniejsze instytucje unijne potwierdziły po raz kolejny, że w Polsce łamane jest prawo, że PiS przyjmuje przepisy, organizuje instytucje państwa w sposób nielegalny”.

Gawkowski podkreślał także, że Polska dotąd nie otrzymała zarówno pieniędzy z Funduszu Odbudowy i płaci kary za nieprzestrzeganie praworządności. „Nie ma takiego drugiego państwa” – dodał. „Prawo i Sprawiedliwość, które w sposób perfidny, ale też zamierzony, jest na wojnie z Unią Europejską, jest na wojnie z własnymi obywatelami” – mówił.

Szef klubu Lewicy powiedział, że „dopóki będzie upolitycznienie wymiaru sprawiedliwości, łamane będą zasady praworządności, Polska żadnych pieniędzy z Unii Europejskiej nie dostanie”. „Nie będzie pieniędzy z Unii Europejskiej, dopóki u steru będzie Kaczyński” – stwierdził.

Zdaniem TSUE uchwalone przez polskiego ustawodawcę przepisy „są niezgodne z gwarancjami dostępu do niezawisłego i bezstronnego sądu, ustanowionego uprzednio na mocy ustawy; gwarancje te oznaczają bowiem, że w niektórych okolicznościach sądy krajowe są zobowiązane zbadać, czy one same lub wchodzący w ich skład sędziowie albo też inni sędziowie lub sądy spełniają wymogi przewidziane w prawie Unii”. Trybunał orzekł również, że powierzenie „pojedynczemu i jedynemu organowi krajowemu (Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego) właściwości do weryfikacji poszanowania zasadniczych wymogów, dotyczących skutecznej ochrony sądowej, narusza prawo Unii”.

tr/pap

Redakcja

Poprzedni

Generałowie się bawią, żołnierze walczą

Następny

Pan De. włącza klimatyzację