Lewica przekazała liderom PO, PSL i Polski 2050 projekt „paktu sejmowego”, który dotyczy współpracy w kampanii i utworzeniu koalicji po wyborach. Obecnie politycy opozycji analizują dokument.
W projekcie „paktu sejmowego”, który został osobiście przekazany do Donalda Tuska, Władysława Kosiniaka-Kamysza i Szymona Hołowni, strony deklarują ścisłą współpracę w kampanii do Sejmu tak, aby maksymalnie zwiększyć swoją reprezentację i doprowadzić do utworzenia koalicji i powołania rządu.
Politycy opozycji mieliby – zgodnie z projektem – powstrzymania się od krytyki pozostałych sygnatariuszy porozumienia i akceptują różnice programowe pomiędzy poszczególnymi ugrupowaniami. Zgodnie z projektem porozumienia strony wskazują przy tym na potrzebę zjednoczenia i porozumienia opozycji, aby przeprowadzić proces odbudowy zaufania do instytucji państwowych, walkę z kryzysem gospodarczym i wzmocnieniem samorządności, a także m.in. przywrócenie zasad praworządności, pozycji Polski w UE oraz uruchomienia środków z KPO.
Ponadto, według projektu, jego przyszli sygnatariusze zapowiadają rozliczenie nieprawidłowości, w tym strat dla budżetu państwa, które miały mieć miejsce za czasów rządów PiS.
Zgodnie z porozumieniem, bieżące uzgodnienia i wspólne zadania w trakcie kampanii miałyby być realizowane poprzez powołanie zespołu koordynacyjnego.
Sekretarz klubu Lewicy Dariusz Wieczorek podkreślił, że podpisanie takiego paktu jest ważne. „Wyborcy muszą wiedzieć, że będziemy tworzyli po wyborach koalicję rządową” – powiedział. „W takim projekcie nie ma mowy na przykład o nazwiskach, a jest tylko zobowiązanie do tworzenia większości sejmowej, większości rządowej i zajęcie się podstawowymi rzeczami, którymi powinniśmy się zająć i wspólne punkty programowe, które nas łączą” – dodał.
„Każda z partii musi to teraz przedyskutować, ale nie wyobrażam sobie, żeby partie czegoś takiego nie podpisały” – powiedział Wieczorek.
Pierwszy wiceprzewodniczący Polski 2050 Szymona Hołowni, Michał Kobosko powiedział, że ugrupowanie otrzymało pismo Lewicy skierowane do ugrupowań opozycyjnych przed kilkoma tygodniami. Wskazał, że było to jeszcze przed ogłoszeniem decyzji Polski 2050 i PSL o wspólnym starcie, w związku z czym część z zaproponowanych przez Lewicę rozwiązań – szczególnie tych dotyczących kwestii tworzenia koalicji wyborczych – jest już nieaktualna.
Wiceprzewodniczący zaznaczył jednak, że w piśmie Lewicy znalazły się również kwestie dotyczące tego, co po wyborach, m.in. wymieniono obszary programowe, które – zdaniem Lewicy – powinny być priorytetami przyszłej koalicji rządzącej.
„W dużym stopniu te punkty są tożsame z postulatami, które znalazły się na wspólnej liście spraw podpisanej w marcu przez Polskę 2050 Szymona Hołowni i Polskie Stronnictwo Ludowe. Nie widzimy więc tutaj żadnych sprzeczności ani też źródeł potencjalnych konfliktów” – ocenił wiceprzewodniczący.
Jak mówił, Polska 2050 zgadza się również z postulatem Lewicy, że partie opozycji demokratycznej już teraz powinny skoncentrować się na zasadach tworzenia przyszłej koalicji rządowej oraz podjąć rozmowy o najważniejszych sprawach, którymi ta koalicja miałaby się zająć po wygranych wyborach. „Mówimy o tym od wielu miesięcy. Zgadzamy się także, że partie opozycji demokratycznej powinny zawrzeć ze sobą porozumienie dotyczące tworzenia przyszłej koalicji” – oświadczył wiceprzewodniczący.
Jego zdaniem w tym celu powinny powstać zespoły programowe, w których zasiedliby przedstawiciele wszystkich czterech ugrupowań opozycyjnych.
„Uważamy, że teraz jest na to czas. Wydaje się, że zarówno my, to jest Polska 2050 Szymona Hołowni, jak i PSL oraz Lewica jesteśmy zdania, że takie rozmowy są potrzebne. Dotychczas ze strony Platformy Obywatelskiej nie było przekonania do podejmowania takich działań. Możemy jedynie ponownie apelować do polityków Platformy, żeby zechcieli podjąć z trzema pozostałymi partiami konkretne rozmowy na ten temat” – powiedział.
Rzecznik PSL Miłosz Motyka potwierdził, że Władysław Kosiniak-Kamysz otrzymał od Lewicy takie pismo i ludowcy je obecnie analizują.
SR/PAP