– Referendum w sprawie relokacji migrantów robione jest tylko ze względu na wybory; to wielkie świństwo – ocenił współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Mamy jednomyślną decyzję zarządu partii, że będziemy przeciwko temu referendum – oświadczył Czarzasty. Wtóruje mu Robert Biedroń.
Mateusz Morawiecki potwierdził, że planowane jest przeprowadzenie referendum ws. relokacji migrantów w tym samym czasie co wybory parlamentarne, także po to, by koszty były niższe; przeprowadzenie ich osobno to dodatkowe koszty – powiedział.
„Myślę, że jest to wielkie świństwo. To referendum jest robione tylko i wyłącznie ze względu na wybory – ocenił Czarzasty. „My mamy decyzję swojej partii, zarządu, jednomyślną, że będziemy – i to informuję bardzo twardym głosem – przeciwko temu referendum. Nie będziemy wyjmowali kart, nie będziemy się wstrzymywali (od głosu)” – oświadczył wicemarszałek Sejmu.
W połowie czerwca Sejm przyjął uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec unijnego mechanizmu relokacji nielegalnych migrantów, która zobowiązuje rząd do stanowczego sprzeciwu wobec tej propozycji. Prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył wówczas w Sejmie, że kwestia relokacji migrantów w Unii Europejskiej musi być przedmiotem referendum. Projekt zmian w ustawie o referendum krajowym trafił w ubiegłym tygodniu do Sejmu. Zapisy projektu mają umożliwić przeprowadzenie referendum krajowego tego samego dnia, co wybory parlamentarne, prezydenckie lub do Parlamentu Europejskiego poprzez przede wszystkim ujednolicenie godzin głosowania, czyli w godzinach 7-21.
Czarzasty został też zapytany o ostatnią wypowiedź szefa PO Donalda Tuska w sprawie polityki migracyjnej. „Spotkam się z Donaldem Tuskiem i zapytam się dokładnie, o co mu chodziło. Tragedia tego sformułowania, którego użył, jest taka, że trzeba go się pytać, co chciał powiedzieć” – podkreślił Czarzasty. „Tragedia dlatego, że jeżeli tłumaczą go wszyscy koledzy z jego partii, to znaczy, że nie było to jednoznacznie powiedziane” – dodał współprzewodniczący Nowej Lewicy.
Wypowiedź Donalda Tuska ws. migracji szkodzi opozycji. Licytowanie się na nienawiść skazuje nas zawsze na przegraną. Apeluję, żeby nie iść tą drogą, bo uważam, że to wielki błąd – podkreślił z kolei współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń.
W ocenie Biedronia, wypowiedź Donalda Tuska „szkodzi opozycji”. „Opozycja powinna być demokratyczna, opozycja powinna stawać po stronie człowieka i jego godności” – podkreślił europoseł. „Jeżeli mamy bronić demokracji, to nie możemy przebijać w nietolerancji, w podziałach, w nawoływaniu do nienawiści Konfederacji i PiS-u, bo mam wrażenie, że taki był oddźwięk tego, co zrobił Donald Tusk” – powiedział.
„Licytowanie się na nienawiść skazuje nas zawsze na przegraną, bo PiS i Konfederacja zawsze w nienawiści będą lepsi od nas” – stwierdził polityk Lewicy.
„Apeluję, żeby nie iść tą drogą, bo uważam, że to wielki błąd, o który cała opozycja, a w szczególności Koalicja Obywatelska, może zapłacić cenę” – dodał europoseł. „Na Lewicy nie przyłączymy się do tego typu nagonki, bo uważamy, że Polska może prowadzić mądrą, rozsądną, gwarantującą Polkom i Polakom politykę bezpieczeństwa migracyjnego, niewpisującą się w nagonkę na uchodźców” – podkreślił Biedroń.
W nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych Tusk powiedział: „Oglądamy wstrząśnięci sceny z brutalnych zamieszek we Francji – i właśnie teraz (wicepremier, lider PiS Jarosław) Kaczyński przygotowuje dokument, dzięki któremu do Polski przyjedzie jeszcze więcej obywateli z państw takich jak, cytuję: Arabia Saudyjska, Indie, Islamska Republika Iranu, Katar, Emiraty Arabskie, Nigeria czy Islamska Republika Pakistanu” – powiedział Tusk. „Kaczyński już w zeszłym roku ściągnął z takich państw ponad 130 tys. obywateli – 50 razy więcej niż w 2015 roku. Te wizy będzie można dostawać łatwo i szybko, i będą je rozdzielać zewnętrzne firmy, bo tak dużo jest zamówień” – oświadczył przewodniczący PO.
Jak mówił Tusk, „Kaczyński jednocześnie szczuje na obcych i na imigrantów, a jednocześnie chce ich wpuścić setki tysięcy, i to właśnie z takich państw”. „Może potrzebna mu jest wewnętrzna wojna, konflikt, strach polskich obywateli – bo wtedy lepiej mu rządzić, wtedy łatwiej będzie mu wygrać wybory. Musimy jak najszybciej go odsunąć od władzy, żeby uniknąć tego niebezpieczeństwa. Ono się naprawdę czai za rogiem. Polacy muszą odzyskać kontrolę nad swoim państwem i jego granicami” – oświadczył szef Platformy.
wb/pap