8 listopada 2024

loader

Reprywatyzacja – czy to już koniec?

Reprywatyzacja - czy to już koniec?

kamienica na Okrzei 29

11 sierpnia, gdy ten numer „Dziennika Trybuna” jest dostępny w kioskach, lokatorzy wyjdą po raz kolejny przed Sejm domagać się zamknięcia sprawy reprywatyzacji. Czy ich głos będzie mocniejszy, niż naciski z USA?

Wbrew nadziejom Senatu, poprawki wniesione przez izbę wyższą nie pozwoliły na obłaskawienie Stanów Zjednoczonych i Izraela. Możliwość dokończenia aktualnie trwających postępowań reprywatyzacyjnych, jaką wniosła do ustawy poprawka Koalicji Obywatelskiej, to za mało. Izraelski MSZ nadal atakuje Polskę za utrudnianie spadkobiercom ocalonych z Holokaustu odzyskiwania własności przodków.

Taka też argumentacja brzmi w liście, który wpłynął do marszałek Sejmu Elżbiety Witek od spikerki amerykańskiej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi. – Ocaleni z Holokaustu i inni prawowici właściciele, którzy musieli uciekać z Polski przed antysemityzmem lub komunistami, przez dziesięciolecia czekali na sprawiedliwość po konfiskacie lub nacjonalizacji ich własności przez komunistyczny rząd – pisze spikerka Izby Reprezentantów po tym, gdy od upadku socjalizmu w Europie Wschodniej też minęły dziesięciolecia, a reprywatyzacja przez ten czas trwała w najlepsze. Amerykańska polityczka wyraża nadzieję, że Witek użyje wszystkich możliwych narzędzi, by zablokować nowelizację. Nie chce, by „zostały narzucone żadne nowe bariery” dla ubiegających się o zwrot nieruchomości lub „sprawiedliwe odszkodowanie”.W istocie możliwość ubiegania się o odszkodowanie nie była nawet przedmiotem proponowanych zmian. Zablokowanie możliwości unieważniania decyzji administracyjnych sprzed 30 lat w żaden sposób nie blokuje drogi cywilnej.

W samo południe swoje argumenty przed Sejmem wypowiedzą lokatorzy, których głos jest w całej dyskusji jakby najmniej słyszalny. A to oni – chodzi o tysiące ludzi – mieszkają w budynkach zagrożonych reprywatyzacją, cierpią, gdy miasto nie chce tych obiektów remontować (bo po co, skoro mogą zostać przyznane komuś innemu). I ciągle mają nadzieję, że tym razem ustawa przejdzie i będą spać spokojnie.

Małgorzata Kulbaczewska-Figat

Poprzedni

Recepta na przegranie wyborów

Następny

Wsiąść do samolotu byle jakiego

Zostaw komentarz