8 grudnia 2024

loader

Rozmówki polsko-chińskie

fot. red

Czy relacje chińsko-polskie, ograniczone pandemią, zyskają nowe impulsy? Co dalej z inicjatywą „Nowego Jedwabnego Pasa i Szlaku”? O tym dyskutowali chińscy i polscy eksperci. W Warszawie, czyli w Polsce, w gmachu ambasady ChRL, czyli na terytorium chińskim.

Z tym że współpraca polsko-chińska jest od lat bardzo dobra, zgadzali się wszyscy. Ale, co zauważył były wicepremier Janusz Piechociński, czemu nie może być lepsza? Dobrze, że w Polsce działa już 80 dużych chińskich firm. Ale u niemieckich sąsiadów jest ich ponad dwa tysiące. Jeszcze „więcej gospodarki!”, postulował. „Więcej bezpieczeństwa” zaproponował ambasador, profesor Bogdan Góralczyk. Czas, aby współpraca polsko-chińska i europejska skupiała się też na światowym bezpieczeństwie. Na rozwiązywaniu konfliktów zbrojnych, ale też na globalnym bezpieczeństwie ekologicznym. Promowaniu zielonej energii, wspólnej walki z globalnym deficytem wody. Na promowaniu pro ekologicznego transportu kolejowego w projekcie Nowego Jedwabnego Pasa i Szlaku. „Więcej kapitału ludzkiego” postulował profesor Grzegorz Kołodko. Bo choć był wicepremierem i ministrem finansów, to uczonym jest zawsze. Dlatego przypominał, że nie może być techno rozwoju bez wymiany idei, pomysłów, wykorzystywania patentów. Niestety taka nadal kuleje, także w efekcie polskich zaniedbań. Znamy dorobek ekonomistów zachodnich, czemu na polskich uczelniach nie czyta się ekonomistów chińskich?

Polska potrzebuje polityki wobec Chin opartej na porozumieniu wszystkich ważnych sił politycznych. Podobnym do zawartego dla polskiej polityki wschodniej, postulowałem. Ta polityka powinna respektować porozumienia z Chinami podpisane przez prezydentów Komorowskiego i Dudę. Poszanowanie obu stron dla ich różnic ideologicznych, systemów politycznych, dróg rozwoju. Rozwijać współpracę gospodarczą i globalne bezpieczeństwo, zwłaszcza klimatyczne. Wymianę naukową i kulturalną.

Polska ma historyczną szansę, aby wykorzystać swe położenie. Powinna rozbudować swe centra tranzytu Europa – Azja. Huby przeładunkowe. Magazynowe i logistyczne. Ale ten, nawiązujący do Jedwabnego Szlaku, projekt nie może ograniczyć się do przeładunku i nowoczesnych magazynów. Powinno u nas powstać MIEJSCE SPOTKAŃ firm i instytucji azjatyckich i europejskich. Start up- ów, think thanków, targów. Wielki XXI wieczny „Bazar”. Taki międzynarodowy „Port handlowy” i „Bazar” to także szansa na poprawę bezpieczeństwa Polski, Europy Wschodniej i Środkowej Azji. Kanał kolejowy Azja – Europa mógłby stać się regionalnym, kolejowym „Kanałem sueskim”. Chronionym przez wszystkich jego udziałowców i użytkowników. Ważnym dla globalnego handlu i korzystającym z międzynarodowego parasola bezpieczeństwa, to też postulowałem.

A na razie do Chin sprzedajemy mleko, wołowinę, borówkę amerykańską i miedź. Z Chin kupujemy wszystko.

PS. W dyskusji udział wzięli Wu Hailong prezes Chińskiego Stowarzyszenia Dyplomacji Publicznej, profesor, wicepremier Grzegorz Kołodko, wicepremier Janusz Piechociński, pani Jang Yu specjalny przedstawiciel MSZ ds. Współpracy Chiny-CEE, profesor Bogdan Góralczyk, profesor Zhao Gang wiceprezydent Pekińskiego Uniwersytetu Języków Obcych, Radosław Pyffel, Sylwester Szafarz, Li Ruiyu i Piotr Gadzinowski eksperci ds. międzynarodowych oraz Tian Yuhong, Marek Traczyk, Andrzej Ziemski reprezentujący stowarzyszenia dziennikarzy.

Piotr Gadzinowski

Poprzedni

Premier Chin Li Qiang na Letnim Davos w Tiencinie

Następny

Gospodarka 48 godzin