8 listopada 2024

loader

SLD – praca u podstaw

Jedną z form kontaktu partii z obywatelami powinny być otwarte zebrania koła z udziałem osób bezpartyjnych. W ten sposób również można realizować „ideę” klubu dyskusyjnego.

Jednym z celów kół SLD, i ich głównej formy pracy, zebrań, jest pobudzenie do aktywnej działalności politycznej wszystkich członków partii (powszechna dziś praca tylko samych liderów i działaczy, jest dalece niewystarczająca, była już o tym mowa). Formy, które mogą służyć wyzwoleniu aktywności i wzmocnieniu siły koła, a w konsekwencji pozycji całej partii w społeczeństwie i na politycznej arenie, są oczywiście różnorodne, i zależą w zasadniczym stopniu od inwencji i zaangażowania członków i działaczy koła (i zwierzchniej instancji), jednak ze swej strony chciałbym kilka wymienić:
– praca koła i jego członków na rzecz wzrostu jego liczebności, a szczególnie dążenie do powiększania składu SLD o społeczników, ludzi aktywnych społecznie, działających w organizacjach społecznych, radach osiedli, o ludzi cieszących się uznaniem i „posłuchem” w swoich środowiskach (społecznych, zamieszkania, pracy itp.), a jednocześnie uczciwych, dochowujących wysokich wymagań moralnych. Dobrym ostatnio przykładem pozyskania dla Sojuszu takiej osoby (chociaż nie przez koło partii), jest wstąpienie do SLD, znanego wrocławskiego społecznika i aktywisty Roberta Wagnera;
– działalność koła przygotowująca i edukująca swoich członków do pracy – z obywatelami, a także ze środowiskami społecznymi, wyborcami – popularyzującej ideę, program i ludzi partii (np. kandydatów do rad, sejmu), jak też do wskazanej działalności praktycznej na rzecz pracowników, mieszkańców itd.
– praca polityczna i edukacyjna prowadzona przez wszystkich członków koła partyjnego – w miejscu zamieszkania, w miejscu pracy, w działalności społecznej (w organizacjach, do których należą, radach osiedli, klubach dyskusyjnych / seniorów, ogrodach działkowych itp.) – zapoznająca obywateli (a w gruncie rzeczy przyjaciół, znajomych, sąsiadów, współpracowników, członków rodzin) z działalnością i programem partii, zachęcająca do poparcia jej założeń i ludzi (np. kandydatów na radnych, posłów). Praca ta powinna być prowadzona nie tylko w okresie kampanii wyborczych, a w całej kadencji, choć oczywiście w okresie przedwyborczym intensywniej;
– działalność członków koła oraz instancji (gminnej, miejskiej powiatowej) SLD, na rzecz praktycznej realizacji postulatów i wartości lewicy (np. zasad równości i sprawiedliwości), poprzez uczestnictwo i wspieranie protestów pracowniczych (przeciwko zwolnieniom, na rzecz wzrostu płac itp.); rozwijanie współpracy z organizacjami związków zawodowych; stawanie w obronie szkół przed likwidacją; w obronie przed likwidacją połączeń kolejowych; działanie przeciw eksmisjom z mieszkań oraz innym poczynaniom instytucji państwowych, osób prawnych i prywatnych krzywdzących ludzi; uczestnictwo w rozwiązywaniu problemów lokalnych, miejskich, komunikacyjnych, mieszkaniowych itp.
Należy z uznaniem podkreślić, iż z powyższego i podobnego zakresu działań, niemałe osiągnięcia zanotował wrocławski SLD, przede wszystkim za sprawą zaangażowanej pracy przewodniczącego Bartka Ciążyńskiego, sekretarza Dominika Kłosowskiego i innych członków zarządu. By wymienić tylko: udział w strajku kobiet, proteście przeciw CETA, pikietach na rzecz pszczelarzy i pocztowców; a także skuteczne działania, domagające się remontów i budowy mieszkań komunalnych, walki ze smogiem itd. itp.
Instancja miejska zrobiła pierwsze kroki w wymiarze miejskim, teraz przyszedł czas na kroki kolejne, w wymiarze osiedlowym i/lub „dzielnicowym” (adekwatnym do okręgów wyborczych, w wyborach do rady miejskiej Wrocławia), dla rozwiązywania problemów owych, mniejszych ojczyzn. Nie ulega wątpliwości, iż jest to rola kół;
– okresowe organizowanie otwartych zebrań koła z udziałem osób bezpartyjnych, realizujących ideę klubu dyskusyjnego. Nawiązuję do awizowanej w jednym z poprzednich felietonów kwestii klubów PiS, jako jednego ze źródeł sukcesów tej partii. W SLD jest na tym polu odpowiednia infrastruktura, którą należałoby bezwzględnie wykorzystać. Jest nią istniejąca już sieć kół partii.
Jakby jednak gorąco nie apelować o „wskrzeszanie” kół (jako ważnego sposobu umacniania pozycji całej partii), konieczność ich istnienia oraz funkcjonowania określają inne jeszcze wymogi. Takie jak, formalne zapisy partyjnego prawa, statutu (art. 16), ale też sprawa zdecydowanie nie tylko formalna.
Mianowicie. Obecna forma demokracji oparta jest na systemie partyjnym, zatem jej jakość i poziom, w dużym stopniu zależą od jakości i poziomu samych partii, w tym od jakości i poziomu demokracji w tych partiach. Oznacza to, ni mniej, ni więcej, iż – żeby ustrój demokratyczny dobrze funkcjonował – partie same muszą być wzorem demokracji. I, idzie tu nie tylko o te wszystkie formalne, statutowe ustalenia (dotyczące wyborów, głosowań uchwał itp.), ale, o tak „przyziemne” sprawy, jak możliwość zabrania głosu przez każdego członka partii, na temat partii, jej polityki, jej władz, zgłoszenia pod ich adresem wniosków, wysłuchanie informacji o planach i działaniu partii, interpretacji jej stanowisk w różnych sprawach, itd. itp.
Partia, bowiem, to nie tylko liderzy, zarządy, rady itd., ale również koła, i przede wszystkim… tysiące członków i sympatyków. Ci – wszyscy – ludzie muszą mieć możliwość wypowiedzi i merytorycznej, pogłębionej wymiany poglądów i doświadczeń, i… bezpośredniego kontaktu. I to jest podstawowe, statutowe zadanie kół. Internet, facebook – choć ich możliwości trzeba wykorzystać w maksymalnym stopniu – a także spotkania integracyjne, potrzebne i pożyteczne, wszystkiego nie załatwią. Z rozmów z członkami i sympatykami partii, jak też z komentarzy do felietonów wynika, że wielu członkom SLD brakuje tej bezpośredniej aktywności kół. Nieodosobnione są głosy, iż jest to jedna z przyczyn słabości partii, ale… zarazem i szans na pozytywną zmianę, jeżeli podjęte zostaną w sprawie ożywienia kół konkretne działania instancji partii.

trybuna.info

Poprzedni

Dyskretny urok chrzczonych paliw

Następny

Memłanie Amber Gold