10 lipca 2024

loader

Słowa przeciwko słowom

Rząd Beaty Szydło zaprezentował ustny audyt rządów PO-PSL. Zarówno forma ustna jak i treść audytu wywołały całą falę komentarzy i reakcji przedstawicieli opozycji. Wczoraj specjalną konferencję prasową w sprawie audytu zorganizowała w Sejmie Nowoczesna.

– To nie był żaden audyt, tylko wojna polityczna. Nie ma z tego żadnych wniosków, co do przyszłości Polski! – mówił przewodniczący Nowoczesnej Ryszard Petru. – Ten audyt doprowadził tylko do kolejnego jałowego sporu PiS-PO. Sejm nie powinien przyjmować informacji ustnej. – Miała być dobra zmiana, a jest układ PiS w Spółkach Skarbu Państwa. Audyt nie pokazał kompletnie niczego, czego byśmy nie wiedzieli. PiS to samo mówiło w kampanii wyborczej. Zero merytoryki – mówił Ryszard Petru. – Gdyby moi ministrowie tworzyli audyt z głowy na mównicy sejmowej, to bym ich zdymisjonował – dodał.
– PO nie zrobiła nic dla wyjaśnienia afery Amber Gold, PiS też o to nie zabiega. Za mało się dzieje w sprawie! – mówił Petru. Dodał też, że Nowoczesna jest za powołaniem komisji śledczej ws. Amber Gold i poszerzeniem jej o sprawę SKOK.
– Zwracam się jak były premier do obecnego premiera i proszę o rzetelne warunki rzetelnej debaty – powiedziała w czwartek w Sejmie Ewa Kopacz. Była premier w rozmowie z dziennikarzami tłumaczyła, że większość sejmowa uniemożliwiła wczoraj Platformie Obywatelskiej odpowiedzi na stawiane jej zarzuty.
– Przypomnę, to było 10 godzin i 35 minut dla opozycji, dla największego klubu opozycyjnego. To nie pozwalało merytorycznie odnosić się do tego, co przez 10 godzin próbował narzucić opinii publicznej PiS – mówiła była premier. Dodała, że w związku z tym będzie oczekiwała na przeprowadzenie debaty „jeden na jeden” z Beatą Szydło. Chce też, by z obecnymi ministrami mogli w debacie zmierzyć się członkowie jej rządu.
– Tak zwany audyt, to było dziwne zdarzenie. Nawet audyt warzywniaka jest na piśmie, a wczoraj nic na piśmie nie było. Dużo insynuacji, półprawd i niekompetencji po to tylko, żeby pokazać, że poprzednicy nie zrobili niczego dobrego. To nieprawda. Odniesiemy się do zarzutów. Każdą rzecz punkt po punkcie obalimy – mówił o audycie rządów PO-PSL gość Kontrwywiadu RMF FM, były wicepremier i szef MON Tomasz Siemoniak z PO.
Pytany o to, czy poprzedni rząd będzie się procesował z PiS-em odpowiada, że jeśli coś będzie się nadawało na materię prawną, to tak. – Macierewicz zrobił show z obrony, show z bezpieczeństwa. To zupełnie nieprzystające szefowi MON. Jego audyt to mieszanka pomówień i niekompetencji – uważa były minister obrony. Brak powagi Macierewicza, fale elektromagnetyczne, 20-letni doradca, nocne najścia – to wystawia jego powagę na szwank – mówi Siemoniak.
Jego zdaniem obecny szef MON, to człowiek „ani odpowiedzialny za armię, ani za słowo i trudno traktować poważnie to, co mówi. – Mogę powiedzieć Macierewiczowi: dowody na stół, bo inaczej, to jest pomawianie ówczesnych szefów służb i pusta insynuacja!. – On powiedział, że armia była w tak katastrofalnym stanie, że bardzo łatwo było ją szybko odbudować. To skąd wysoka ocena u sojuszników, skoro było tak źle? Macierewicz nagle jak Herkules w ciągu kilku miesięcy wszystko odbudował i teraz armia jest w świetnym stanie? – pyta były szef MON.
Pytany o to, czy audyt podciął Platformie skrzydła po marszu odpowiada, że absolutnie nie. – Polszczyzna ministra kultury, precyzja ministra finansów, zrównoważenie szefa MON – to wszystko wczoraj zobaczyliśmy. Moje wrażenie jest takie, że najgorszy rząd po 1989 roku pokazał się w pełni opinii publicznej. Zobaczyliśmy twarz PiS-u i jaki rząd i ministrowie nami rządzą – uważa Tomasz Siemoniak.
– Jeżeli powstanie komisja śledcza ws. Amber Gold, Platforma będzie chciała wezwać na pierwszego świadka Jarosława Gowina – powiedział w „Jeden na jeden” szef klubu PO, Sławomir Neumann. O tym, że PiS złoży wniosek o powołanie komisji śledczej ws. Amber Gold, mówiła w środę w Sejmie premier Beata Szydło. – Jeżeli rzeczywiście jest tak, jak mówi PiS, że tam były jakieś nieprawidłowości, jacyś politycy w cudzysłowie „maczali tam palce”, to rozumiem, że Jarosław Gowin, jako minister sprawiedliwości o tamtym czasie będzie najwięcej wiedział – tłumaczył przewodniczący klubu Platformy.
W środę na Twitterze Gowin napisał, że „bardzo chętnie stanie przed komisją”. Neumann powiedział, że Amber Gold było „zwykłą piramidą finansową”, a nad osobami związanymi z aferą nikt nie roztaczał żadnego „parasola ochronnego”. Jednocześnie zapewniał, że jego klub poprze wniosek o powołanie komisji śledczej w sprawie tej afery, stawia jednak jeden warunek.
– Chcemy tylko, żeby tę komisję rozszerzyć o największą aferę finansową w III Rzeczpospolitej, o aferę SKOK-ów. Ponieważ w Amber Gold pokrzywdzonych jest kilkanaście tysięcy ludzi, a w SKOK-ach pół miliona – tłumaczył szef klubu PO. – My nie mamy obaw ani co do Amber Gold, bo tam nie ma nikogo z Platformy, ani co do SKOK-ów, bo tam jest tylko Prawo i Sprawiedliwość – podkreślił Neumann.

trybuna.info

Poprzedni

Ministranci i partyzanci

Następny

Całkowity zakaz aborcji w praktyce