SR dla W-wy Żoliborza stwierdził, że Jan Śpiewak i inni aktywiści miejscy nie zniesławili miliardera Zbigniewa Jakubasa.
Miliarder wytoczył aktywistom proces po tym, jak zorganizowali happening przeciwko budowie Mostu Krasińskiego oraz opisali kulisy prywatyzacji i zabudowy terenów po dawnej Fabryce Samochodów Osobowych. Zbigniew Jakubas złożył prywatny akt oskarżenia w oparciu o przepisy Kodeksu Karnego mówiące o zniesławieniu. Za przestępstwo z art. 212 może grozić nawet rok pozbawienia wolności. Obiektem pozwu była czwórka młodych aktywistów na czele z Janem Śpiewakiem. Zarówno sam miliarder jak i jego adwokaci nie ukrywali, że ich celem jest skazanie lidera stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa.
Na budowę Mostu Krasińskiego miasto miało wydać ok. 700 mln zł. Most miał łączyć jedynie Żoliborz z Żeraniem. Miliarder Zbigniew Jakubas planuje budowę nowego osiedla na terenie po dawnej FSO. Aktywiści wskazywali na społeczną szkodliwość obu inwestycji w ich proponowanym kształcie. Po pierwsze, teren Żerania nie jest objęty planem zagospodarowania przestrzennego. Oznacza to, że wedle warszawskiej praktyki, właściciel gruntu może zbudować na nim co chce. Po drugie, most miał powstać bez łącznika z Targówkiem. Łączyłby jedynie Żoliborz z Żeraniem. Aktywiści podczas happeningu w konwencji filmu „Miś” zwracali uwagę, że miejska inwestycja: może zniszczyć unikatowy charakter Żoliborza, nie przysłuży się mieszkańcom Targówka, pochłonie ogromną kwotę publicznych pieniędzy, które bardziej przydałyby się bardziej na lokalne inwestycje i przedłużenie II linii metra. Aktywiści twierdzili, że najpierw należy uchwalić plan zagospodarowania dla Żerania.
– Bardzo cieszę się z decyzji sądu i jeśli mam być szczery to nie wyobrażałem sobie, że może być inna. To zwycięstwo wolności słowa i społeczeństwa obywatelskiego. W jakim państwie byśmy żyli, gdyby miliarderzy wsadzali do więzienia młodych aktywistów za krytykę inwestycji? Nadal daleko nam do zachodnich standardów, ale ten wyrok jest krokiem w dobrym kierunku. Przyjrzymy się teraz procesowi prywatyzacji FSO i planami zabudowy terenów po fabryce” – komentuje Jan Śpiewak