8 grudnia 2024

loader

Wartości ideowe PPS

… i ich wpływ na kulturę polską w XX wieku

Polskie społeczeństwo, jak wykazują liczne badania i publikacje, jest w swej zbiorowości za egalitaryzmem i podchodzi z aprobatą do zasad sprawiedliwości społecznej. Można przyjąć, że stosunek Polaków do takiej wizji świata kształtował się przez cały XX wiek, a wielki wpływ na niego miały zarówno tradycje lewicy wyrosłej na gruncie wartości ideowych PPS, jak też wszystkie pozytywne doświadczenia w tym obszarze, które mają pokolenia urodzone i wychowane w okresie po II wojnie światowej. Nie jest przecież tak, jak starają się nam wmówić ideolodzy IPN, że PRL była w polskiej historii „czarną dziurą”, i że okres ten należy wyrzucić na śmietnik, a przynajmniej zapomnieć. Nie chcę występować tutaj w obronie PRL, tam bowiem, gdzie było dobrze, Polska Ludowa broni się sama i nie trzeba o tym przypominać.
Zastanawiające jest jednak to, dlaczego poparcie dla lewicy, bez względu na to, z jakiej opcji pochodzi – maleje. Zastanawiające jest jeszcze bardziej to, że lewica tzw. ideowa, głosząca hasła i programy nastawione na najbardziej pokrzywdzonych i wykluczonych nie znajduje społecznego uznania. Czyżby społecznej akceptacji wartości i ideałów lewicowych nie towarzyszyła wiara w siłę sprawczą dzisiejszych ugrupowań lewicy, co do możliwości ich realizacji?
Odpowiedź na to pytanie zostawmy politykom lewicy. Mają o czym myśleć. Zajmijmy się, wbrew utartym opiniom wykazaniu, jak wiele w polskim obyczaju i kulturze wywodzi się z lewicowej myśli i tradycji. Szczególną rolę odgrywa tutaj wielki dorobek Polskiej Partii Socjalistycznej. Zastanówmy się, co oznacza to dla przyszłości.

Lewicowe tradycje demokratyczne

Jeśli prześledzimy historię ostatnich 150 lat, to widać wyraźnie, że program polskiej lewicy, w tym szczególnie PPS, wyrósł na dwóch elementach: walce o sprawiedliwość społeczną i walce o wyzwolenie narodowe. O ile socjaliści traktowali obydwa czynniki równoważnie, jako elementy wzajemnie się uzupełniające, o tyle inne ugrupowania, szczególnie komuniści, nie brali elementu niepodległości, przynajmniej na przełomie XIX i XX wieku, jako znaczącego. Przeważała teoria rewolucji światowej i nadrzędności interesu klasowego nad narodowym. Znamy to z licznych kontrowersji i polemik również w polskim ruchu robotniczym.
Istotne znaczenie dla działalności socjalistów na ziemiach polskich miała tradycja kościuszkowska, ona stanowiła spoiwo, na którego gruncie powstawały teorie i inicjatywy patriotyczne. Miały one ogromne znaczenie w budowaniu jedności narodowej, która ujawniła się podczas wydarzeń rewolucji 1905 roku a także kilka lat później, w końcowym okresie I wojny światowej i swoistym „wybuchu niepodległości” w listopadzie 1918 roku.
Wcześniej, w ciągu kilkunastu lat aktywności polscy socjaliści we wszystkich trzech zaborach prowadzili ożywioną działalność. W zaborze austriackim i niemieckim PPS walczyła z przeżytkami feudalnymi, w zaborze rosyjskim żądała praw obywatelskich i socjalnych dla ludzi pracy. Po odzyskaniu niepodległości socjaliści wystąpili z kompleksowym programem odbudowy państwa, który ogłosił pierwszy premier niepodległej Rzeczpospolitej, wywodzący się z PPS – Ignacy Daszyński. Zasadniczym elementem programu była wizja republikańskiego ustroju państwa, opartego o zasady demokracji parlamentarnej z nowoczesnym kodeksem pracy, bezpłatnym powszechnym szkolnictwem, gwarancją praw kobiet, szerokimi uprawnieniami dla związków zawodowych i świeckim charakterem państwa.
Późniejsze działania polskich socjalistów w okresie II Rzeczpospolitej były kontynuacją idei zawartych w programie rządu lubelskiego. Dotyczyły one szerokiego wachlarza działań zarówno w sferze umacniania państwa i jego demokratycznych funkcji, w dziedzinie kultury, oświaty, samorządności, spółdzielczości, związków zawodowych, organizacji społecznych, samokształceniowych itp.
Okres międzywojenny jest szczególnie bogaty w inicjatywy społeczne socjalistów zaczerpnięte także z humanistycznych wartości literackich i publicystycznych m.in. Edwarda Abramowskiego (spółdzielczość), Stefana Żeromskiego (idea „szklanych domów”), Marii Konopnickiej (powszechna oświata). W 1923 roku utworzono Towarzystwo Uniwersytetu Robotniczego (TUR), które zajmowało się szerzeniem masowej oświaty i działalnością wydawniczą. Powstał Związek Robotniczych Stowarzyszeń Sportowych skupiający kluby sportowe, rozpoczęło działalność Robotnicze Towarzystwo Przyjaciół Dzieci oraz powszechny ruch spółdzielczości mieszkaniowej (Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa).
Po przewrocie majowym w 1926 roku PPS znalazła się w opozycji do dyktatury Piłsudskiego. Występowała przeciw wszelkim formom krajowego i międzynarodowego faszyzmu, przeciw ekscesom antysemickim i prześladowaniu mniejszości narodowych. Zapisała się w pamięci Polaków jako siła jednoznacznie antyklerykalna.
W okresie II wojny światowej zapisała się PPS jako jedyna partia polityczna, która podjęła aktywną walkę zbrojną i szeroką pomoc ofiarom represji hitlerowskich. Pisze o tym Jan Mulak w książce „Dlaczego” wydanej w 2006 roku, znaczą część swych wspomnień poświęcając Powstaniu Warszawskiemu i Powstaniu w getcie warszawskim.
Okres międzywojenny i okres wojny, to czas aktywnego podejścia socjalistów do edukacji społecznej. Dotyczyło to zarówno kształcenia teoretycznego poprzez system oświaty, szerokiej edukacji kulturalnej, jak też upowszechniania ideowych wartości socjalistycznych poprzez system własnej prasy. Socjaliści pielęgnowali i kultywowali swoje tradycje, świadomi, że ruch ideowy bez tradycji istnieć i rozwijać się nie może. Miało to pozytywny wpływ na zachowania społeczne, szczególnie upowszechnianie zasad demokracji i tolerancji. Stało się podstawą otwartości wielu środowisk, szczególnie polskiej inteligencji na nowe prądy myślowe oraz powodowało zjawisko wielonurtowości ideologicznej. Marksizm traktowano jako metodę badawczą, a nie jako dogmat, obowiązywała tolerancja i wolność sumienia.

Humanizm socjalistyczny

Istotną rolę współcześnie odegrały teoretyczne rozważania Jana Strzeleckiego na temat humanizmu socjalistycznego. W swej pracy opublikowanej we wrześniu 1946 roku w „Płomieniach” pisał o teorii społeczeństwa otwartego. Widział socjalizm jako sprawę ludzką w wymiarze społecznym i indywidualnym. Sformułował tam ideę otwartego, twórczego człowieka. Znalazła się ona w kolizji z rozważaniami dogmatyków marksistowskich, dla których podstawą struktury społecznej był kolektyw. W dyskusji tej wziął udział także Julian Hochfeld, sekundując Strzeleckiemu. Pisał on w ramach swych studiów ekonomicznych o wielosektorowej gospodarce mieszanej opartej o własność państwową, prywatną i spółdzielczą. Tej ostatniej, jako najbardziej efektywnej, poświęcał najwięcej uwagi.
Kierunek ideowy PPS związany z humanizmem socjalistycznym zawarty został w uchwale XXXV Kongresu. Uznano tam, że wartością naczelną dla PPS jest jednostka ludzka żyjąca i funkcjonująca w społeczeństwie. Wobec tego celem partii powinno być osiągnięcie stanu pełnego upodmiotowienia człowieka, tak: „…aby miał on możliwość prowadzenia pełnowartościowego i wszechstronnego życia z korzyścią dla siebie i społeczności, której jest cząstką”. W programie tym zarysowano warunki istnienia jednostki i zespołu ludzi, jako podmiotów. Uznano, że jest to: wolność i równość, niepodległy byt zbiorowości ludzkiej demokratycznie zrzeszonej na określonym terytorium, rozwój idei samorządowej, prymat godności pracy w procesie wytwarzania dóbr.
W oparciu o studia myśli ideowej polskich socjalistów można wyciągnąć na tym tle wnioski, co do zakresu ich nowatorskich w sensie politycznym i społecznym propozycji rozwiązań. Dotyczą one m.in. w ramach kultury politycznej takich wartości, jak humanizm i demokracja; w ramach kultury pracy – podmiotowość pracownika; w ramach kultury obyczaju – wolność wyboru i świeckość; w ramach nauki i sztuki – swoboda poszukiwań twórczych nie ograniczona dogmatami; w ramach tradycji narodowej – mądrze pojmowany patriotyzm.
Te i inne wartości znalazły się w zasobach intelektualnych polskich socjalistów i mimo znaczącej przerwy w latach 1948-1987 przetrwały. Ich depozytariuszem był cały naród. Stały się one podstawą wychowania społecznego co najmniej dwóch pokoleń w XX wieku. Stały też u podłoża dążeń wolnościowych w momencie konstruowania założeń ideowych Polski w okresie transformacji.

Lewica nośnikiem Postępu

Okres budowy II Rzeczpospolitej, jak też pierwszy okres odbudowy Polski powojennej pokazuje otwartość i nowatorstwo lewicy socjalistycznej. Stała się ona nośnikiem postępu zarówno w sferze społecznej i państwowej, jak też w sferze rozwoju gospodarczego i technicznego. Wynikało to m.in. doświadczeń, które zawarto w Programie Radomskim PPS przyjętym na XXIV Kongresie w 1937 roku.
Wracając do tez początkowych trzeba podkreślić, że lewicowe koncepcje rozwoju i przebudowy, formułowane przez socjalistów głęboko przeorały świadomość społeczną i polityczną Polaków. Przez kilka dekad XX wieku staliśmy się społeczeństwem otwartym, podatnym na nowe nurty ideowe, społeczeństwem wrażliwym na łamanie zasad sprawiedliwości społecznej. Mimo ogromnej siły neoliberalizmu z jednej strony i konserwatyzmu z drugiej, zachowujemy jako Polacy zdrowy rozsądek.
Wydaje się, że istnieje w Polsce bardzo podatny grunt na kultywowanie tradycji lewicowych, socjalistycznych. Można zaryzykować wręcz tezę, że większość Polaków wychowana w skomplikowanych uwarunkowaniach XX wieku myśli w kategoriach wartości socjalistycznych, akceptuje sprawiedliwość społeczną, domaga się podmiotowości w procesie pracy. Jednocześnie większość Polaków, powodowana negatywnymi doświadczeniami i prymitywna propagandą dotyczącą okresu realnego socjalizmu, odrzuca socjalizm w ogóle.
Powstaje tutaj wielkie pole do myślenia i działania dla lewicy socjalistycznej.
Ostatnie kilkanaście lat i kilka kampanii wyborczych pokazało, że władzę zdobywali populiści wykorzystujący w swej propagandzie wartości lewicowe. Tak wbrew społecznym opiniom i wyobrażeniom, na fali lewicowych haseł wprowadzono neoliberalną gospodarkę i nieludzki, w polskim wykonaniu, wolny rynek. Jest czas na odwrócenie tego trendu i odbudowę lewicy opartej o społeczne wyobrażenia.

trybuna.info

Poprzedni

Mniej wydobywają, więcej zarabiają

Następny

Morawiecki premierem?