8 listopada 2024

loader

Wojna z futrzarzami!

fot. małgorzata tracz / facebook

Zieloni zamierzają w tym tygodniu przedstawić projekt ustawy, który wprowadza zakaz hodowli zwierząt na futra. Zakaz miałby jednak obowiązywać dopiero od 2027 roku, a firmom rezygnującym z hodowli przysługiwałyby odszkodowania.

Zieloni, którzy są częścią Koalicji Obywatelskiej zamierzają ponownie zgłosić projekt ustawy o zakazie hodowli zwierząt na futra.

W projekcie, jak wynika z nieoficjalnych informacji, ma być wpisane 5-letnie vacatio legis na zamknięcie hodowli. Jednocześnie po wejściu w życie ustawy już nie będą mogły powstawać nowe hodowle. Z kolei ci, którzy będą musieli zamknąć swoje zakłady, otrzymają odszkodowania. Mają one mieć charakter degresywny – w pierwszym roku vacatio legis wyższe, a potem niższe.

Zakaz hodowli ma dotyczyć tylko zwierząt hodowanych na futra, natomiast nie tych hodowanych do celów konsumpcyjnych.

Posłanka Zielonych Małgorzata Tracz przyznaje, że projekt to na razie inicjatywa Partii Zieloni, ale partia ta liczy na poparcie posłów innych klubów. „Wydaje się, że to jest uczciwa koncepcja, dająca czas na przebranżowienie” – powiedziała Tracz.

Pierwszym podejściem wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt na futra była zaproponowana w 2020 roku przez PiS tzw. piątka dla zwierząt. Zaproponowano wówczas nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, m.in. zakazującą hodowli zwierząt na futra i ograniczającą ubój rytualny. Rozwiązania te wywołały protesty środowisk rolniczych. Senat wprowadził do nowelizacji poprawki, ale nie zostały one poddane pod głosowanie w Sejmie, a więc nie mógł zakończyć się proces legislacyjny noweli.

We wrześniu 2020 roku 15 posłów PiS zostało zawieszonych w prawach członka partii po głosowaniu, mimo dyscypliny partyjnej, przeciwko projektowi „piątki dla zwierząt”. Był wśród nich ówczesny minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, który w efekcie odszedł ze stanowiska. W listopadzie cała piętnastka, włącznie z Ardanowskim i Kołakowskim, została przywrócona w prawach członków partii.

wgk/pap

Redakcja

Poprzedni

Razem żąda podwyższenia 500+ 

Następny

Liberałowie, a libki