Pokolenie Z staje się kluczowym elementem polskiego rynku pracy, z unikalnym podejściem do technologii, kariery i życia. W wywiadzie przeprowadzonym przez Annę Anagnostopulu z Business Insidera Anna Rzeźnik z agencji CPC Brand Consultants rysuje obraz pokolenia, które dorastało w świecie cyfrowym, jest ambitne i zorientowane na karierę, ale także świadome swojej wartości i niechętne do poświęcania się za niskie wynagrodzenie. Jednocześnie, jak wskazuje ekspertka, przedstawiciele pokolenia Z czują się wykiwani przez system i szukają wsparcia w skrajnej prawicy.
Pokolenie Z zdefiniowane jako osoby urodzone między 1995 a 2010 rokiem, stanowi istotną część współczesnego rynku pracy w Polsce. Anna Rzeźnik ekspertka agencji doradczej CPC Brand Consultants w wywiadzie dla Buisness Insidera, podkreśla, że to pokolenie dorastało w świecie zdominowanym przez technologię, nie pamiętając świata bez internetu czy telefonów komórkowych. Wychowani przez ambitnych rodziców z pokolenia X, przedstawiciele pokolenia Z są pragmatyczni, pracowici i zorientowani na karierę.
Na rynku pracy w Polsce, Rzeźnik zauważa, że pokolenie Z często zatrudniane jest na tzw. umowach śmieciowych lub na czarno. 60 proc. osób do 24 roku życia pracuje na umowach czasowych, co oznacza brak stabilizacji i pewności jutra. Mimo to, jak zauważa ekspertka, pokolenie Z nie jest skłonne poświęcać się dla pracy, angażując się adekwatnie do wynagrodzenia i perspektyw.
Rozmówczyni Anny Anagnostopulu podkreśla, że przedstawiciele pokolenia Z są świetnie wykształceni, ambitni i przekonani o swojej wartości.
Według badań, którymi dzieli się Rzeźnik, 82 proc. młodych uważa, że własna ambicja jest kluczowym czynnikiem sukcesu zawodowego. Dla działów HR różnych firm i korporacji, pokolenie Z stanowi wyzwanie.
„Młodzi grają na własnych zasadach, są mocno przekonani o swojej wartości i kompetencjach, i bardzo dobrze wiedzą, czego chcą od życia” – zauważa ekspertka.
W kontekście rynku pracy Rzeźnik podsumowuje, że pokolenie Z jest często opisywane mało pochlebnie – jako roszczeniowe i leniwe. Jednak ta perspektywa może być myląca, ponieważ Zetki są świadome, planujące i ambitne, co czyni je cennym materiałem dla pracodawców, o ile są w stanie zrozumieć i dostosować się do ich unikalnych potrzeb i wartości.
Pokolenie Z i ich relacja z internetem
Rzeźnik zauważa, że młodzi ludzie wypracowują własne narzędzia radzenia sobie z internetem, bez rezygnacji z uczestnictwa w kulturze online. Internet jest dla wielu młodych oazą bezpieczeństwa, gdzie mogą odnaleźć osoby, które podobnie do nich myślą, czują, mają podobne problemy czy zajawki. Dzięki uczestnictwu w globalnej kulturze online, mówienie o swojej kondycji psychicznej i emocjonalnej przestało dla pokolenia Z być społecznym tabu.
„Przypominam sobie licealistę, który pokazując nam podczas badania swoje media społecznościowe, tłumaczył, że na Instagramie i TikToku ma po dwa profile. Jeden jest dla najbliższych, osób, którym naprawdę ufa. Tam może się otworzyć i być sobą. Drugi to profil publiczny, rozwijany z cichą nadzieją, że stanie się kiedyś popularny. Na nim umieszcza „idealne” filmiki i zdjęcia, cenzuruje się, żeby nie paść ofiarą hejtu” – podsumowała.
Konsumenci
Jak przypomina Rzeźnik, pokolenie Z to pierwsze w Polsce pokolenie wychowane wśród nowoczesnych marek. Marki są częścią ich kultury, sposobem na wyrażanie siebie. Są konsumentami biegłymi, wymagającymi. Język marek i reklamy to ich język natywny. Rozumieją, że świat marek jest grą, w której ktoś chce im coś sprzedać, ale dzięki której przy okazji mogą się dobrze bawić lub zyskać jakieś fajne doświadczenia.
„Oceniają marki bezwzględnie i mają wyczulony „bulshit detector”, który reaguje na ściemę lub zły deal. Kasa ma wielkie znaczenie, zwłaszcza teraz, kiedy tak mocno dotknęła ich inflacja. Ale kiedy marka lub firma oferuje im coś naprawdę fajnego, doceniają i potrafią odwdzięczyć się jej zaangażowaniem” – podsumowuje.
Polityka
Rzeźnik stwierdza, że młodzi wyborcy mają mindset „młodego bossa”. Chcą czuć kontrolę, samodzielność, mają swój własny plan i chcą być traktowani poważnie. Odrzuca ich od abstrakcyjnych wartości, myślenia o społeczeństwie, dalekiej przyszłości, są nieufni wobec systemu. Jedyne co pamiętają z polskiej polityki to przepychanki między PO a PiS-em, z których niewiele dla nich wynika. Nie chcą o tym słuchać. Skupiają się na swoim planie, chcą wierzyć, że sobie poradzą i wolą, żeby im w tym nie przeszkadzać.
Zdaniem ekspertki Mentzen, polityk Konfederacji, rozumie te potrzeby i odpowiada na nie, przy tym świetnie się kamuflując poprzez unikanie kontrowersyjnych tematów.
Młodzi ludzie z Pokolenia Z, mimo identyfikowania się z liberalnym światopoglądem, głosują w dużej mierze na partię, która prezentuje sprzeczne podejście do kwestii tożsamościowych. Jak zauważa rozmówczyni Business Insidera takie zachowanie ma wynikać z przekonania Zetek, że polityka nie powinna ingerować w kwestie tożsamościowe, uznając je za wartości niepodlegające zmianom poprzez działania polityczne.
Jednak Rzeźnik zauważa także jak bardzo podzielone światopoglądowo jest Pokolenie Z, a osią podziału jest płeć. W cytowanym badaniu młodych wyborców, na Konfederację głosowałoby aż 48 proc. chłopaków, ale tylko 16 proc. dziewczyn, które zdecydowanie wolą głosować na Lewicę.
Pandemia
Według ekspertki pandemia COVID-19 miała znaczący wpływ na pokolenie Z, które było wtedy dla nich jedyna dostępna forma integracji.
„Nawet dziś podczas badań z młodymi respondentami historie pandemiczne powracają jak bumerang. Wspominają odwołane osiemnastki, niepokój czy pójdą na komers, studniówkę czy będą mieli matury i jak je zdadzą, skoro przez lekcje online nie zrealizowali programu nauczania” – zauważa.
Kwestie ekologiczne
Zetki to osoby, które ze szkoły wyniosły wiedzę na temat konieczności segregowania śmieci czy szkodliwości kupowania wody w plastikowych butelkach i uczą tego w swoich domach. Zdaniem Rzeźnik, ekologia jest ważna, a kryzys klimatyczny jest faktem i będzie nas dotykał — dla pokolenia Z to tzw. no brainer, kwestie oczywiste i niewymagające namysłu. Jak dodaje ekspertka, bardzo charakterystyczne dla tej postawy jest jednak to, że rzadko idą za nią działania.
„Badania polskiego pokolenia Z pokazują, że świadomość ekologiczna ma bardzo znikomy wpływ na preferencje wyborcze czy wybory konsumenckie” – mówi Rzeźnik. Według przytoczonego przez ekspertkę raportu Mobile Institute „Wspólnie na rzecz Ziemi” 90 proc. młodych nie śledzi informacji na temat stanu i zmian środowiska naturalnego.
Muzyka
Rzeźnik zauważa, że pokolenie Z ma zupełnie inny poziom doświadczenia z muzyką niż poprzednie pokolenia. “Dziś na imprezach króluje polski młody rap i pop. Wszyscy znają i potrafią zaśpiewać teksty piosenek, mogą mieć też dużo bliższy kontakt z twórcą, być z nim w kontakcie w social mediach, jeździć na koncerty, a później wspólnie bawić się na afterze” – mówi.
Organizacja własnego czasu
“Co ciekawe, już 10 lat temu pokolenie Z wykazywało się bardzo świadomym podejściem do organizacji własnego czasu, planu dnia i tygodnia, w końcu planu na siebie. Pamiętam wywiady etnograficzne z 12, 13-letnimi Zetkami, które opowiadały o swoim harmonogramie. Ciężko im było wskazać jakikolwiek wolny dzień, tak dużo czasu spędzały w szkole i na zajęciach dodatkowych. Co jeszcze ważniejsze, nawet te zajęcia stanowiące pozornie hobby, jak jazda konna, zajęcia muzyczne czy gra na komputerze były drogą do osiągnięcia jakiegoś większego celu, rozwoju, a nie po prostu sposobem na miłe spędzanie czasu. To pokolenie progresu, planujące świadomie, które nie chce stać w miejscu” – zauważa Rzeźnik.
DT/BI