8 grudnia 2024

loader

Żądają degradacji zwierzchnika prawosławnych

fot. wikicommons

Pozbawić żołnierza stopnia wojskowego może wyłącznie sąd, orzekając degradację lub pozbawiając daną osobę praw publicznych lub gdyby taka osoba zrzeknie się obywatelstwa polskiego – podało biuro prasowe Kancelarii Prezydenta pytane o wniosek ws. degradacji zwierzchnika Cerkwi w Polsce generała brygady abp Sawy.

O degradację zwierzchnika Cerkwi w Polsce generała brygady abp Sawy zwrócili się w liście do prezydenta Andrzeja Dudy byli działacze opozycji antykomunistycznej. Abp Sawa był w latach 1994-1998 prawosławnym ordynariuszem polowym Wojska Polskiego. Ma stopień wojskowy generała brygady.

Na początku lutego, abp Sawa wysłał do patriarchy Moskwy i całej Wszechrusi Cyryla list gratulacyjny z okazji 14. rocznicy jego intronizacji. Odniósł się tam m.in. do sytuacji Cerkwi na Ukrainie stwierdzając, że „wrogowi wiary nie podoba się stabilność Cerkwi i stara się ją zniszczyć”. „Naocznie świadczy o tym to, co stało się w Ukrainie” – dodał. Zaznaczył, że jednak „siła Boża jest wielka i niezwyciężona”, wyrażając wiarę, że „zło niszczące boski cerkiewny organizm, zostanie zniszczone przez zwycięzcę śmierci i piekła”.

Kilka dni po informacjach o tym liście, abp Sawa oświadczył, że „potępiał i potępia zbrodniczą inwazję Federacji Rosyjskiej na niepodległą Ukrainę” i że wielokrotnie wyrażał swoje zdumienie i zażenowanie wypowiadanymi przez patriarchę Cyryla słowami na temat tej wojny. Wyraził żal za powstałe zamieszanie. Przypomniał także, że w marcu 2022 r. Sobór biskupów polskiej Cerkwi wystosował wezwanie do władz Rosji i do patriarchy Cyryla, o zaprzestanie działań wojennych na Ukrainie, postrzegając je jako „niegodziwe i niepojęte”.

W lutym grupa działaczy opozycji z czasów PRL, z poparciem około pół tysiąca osób z całej Polski – w imieniu „Więzionych, Internowanych, Represjonowanych; Działaczy Opozycji Niepodległościowej, Antykomunistycznej; Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Internowanych i Represjonowanych; Stowarzyszenia Weteranów Walki o Niepodległość – Niezłomnych w okresie PRL-u” wystosowała do prezydenta Dudy pismo z wnioskiem o zdegradowanie generała abp Sawy do stopnia szeregowego, w związku z jego listem do Cyryla.

Jeden z inicjatorów pisma do prezydenta, Bernard Bujwicki mówił 17 lutego na konferencji prasowej, że list abp Sawy wywołał w polskim społeczeństwie, także wśród prawosławnych, poruszenie i oburzenie. Bujwicki ocenił, że w liście tym abp Sawa wyraził swój jednoznaczny stosunek do wojny w Ukrainie”. „Właściwie jest to rzecz, która dyskwalifikuje go (Sawę) w naszych oczach” – oświadczył.

Według sygnatariuszy degradacja do stopnia szeregowego byłaby „niezwykle drastycznym, krokiem”, jednak – jak zaznaczono – „stanowisko polityczne” abp Sawy jest „od lat wrogie niepodległej Polsce, a stronnicze najpierw wobec Związku Sowieckiego, a obecnie Rosji”. Ocenili także, że abp Sawa powinien przeprosić Ukraińców. „Uważamy, że w związku z jego obecnym stanowiskiem ws. Ukrainy, a co za tym idzie wobec Polski, jest dyshonorem dla polskiego żołnierza, by tak zaszczytny stopień on nosił” – podkreślano w liście.

W odpowiedzi na pytanie, biuro prasowe Kancelarii Prezydenta RP przypomniało, jak wyglądają przepisy prawne dotyczące degradacji żołnierzy. „Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, tj. ustawą z dnia 11 marca 2022 r. o obronie ojczyzny, pozbawienie żołnierza stopnia wojskowego może nastąpić wyłącznie na skutek zrzeczenia się obywatelstwa polskiego lub prawomocnego orzeczenia przez sąd środka karnego pozbawienia praw publicznych lub degradacji” – podkreślono.

Jak zaznaczono, w takich sytuacjach degradacja i powrót do stopnia szeregowego następuje w momencie uprawomocnienia się wyroku sądu. „Utrata posiadanego stopnia wojskowego i powrót do stopnia szeregowego może zatem nastąpić w przypadku uprawomocnienia się wyroku sądu orzekającego środek karny pozbawienia praw publicznych albo degradacji” – odpowiedziało biuro prasowe Kancelarii Prezydenta RP.

Bernard Bujwicki powiedział, że „urząd prezydenta RP ma kompetencje, żeby w tej sprawie wystąpić do sądu, złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa”. „Oni wiedzą co ten człowiek zrobił, jest to na granicy zdrady państwa w tej sytuacji” – podkreślił. Odpowiedzi z Kancelarii Prezydenta RP jeszcze nie dostał.

„Obowiązkiem prezydenta jest czuwanie nad kadrą, najwyższą kadrą oficerską, bo jest zwierzchnikiem Sił Zbrojnych. Żeby ci oficerowie postępowali zgodnie z interesem Polski i reprezentowali pewne morale” – dodał Bujwicki. Jak zaznaczył, w zależności od odpowiedzi, której jeszcze nie dostali, inicjatorzy listu podejmą decyzję, co robić dalej.

tr/pap

Redakcja

Poprzedni

Verstappen po trzeci tytuł

Następny

Krytyczne myślenie zamiast cenzury