Reprezentacja polskich tenisistów w składzie Kamil Majchrzak, Hubert Hurkacz, Marcin Matkowski i Mateusz Kowalczyk zmierzyła się ze Słowenią w meczu I rundy Grupy II Strefy Euroafrykańskiej Pucharu Davisa
Reprezentacja Polski zmierzy się ze Słowenią w spotkaniu pierwszej rundy grupy II strefy Euroafrykańskiej Pucharu Davisa. Biało-czerwoni polecieli do Mariboru bez Jerzego Janowicza i Łukasza Kubota. W singlu naszych barw bronili Kamil Majchrzak i Hubert Hurkacz, a w deblu Marcin Matkowski i Mateusz Kowalczyk. To czwarta konfrontacja tych ekip. Słoweńcy wygrali raz – 3:2 osiemnaście lat temu w Szczecinie. W 2004 roku w Portorożu, jak i dziewięć lat później we Wrocławiu, Polacy zwyciężyli 3:2. Biało-czerwoni poprzednio występowali w Grupie II w 2012 roku. Teraz spadli na trzeci poziom rozgrywek po wrześniowej porażce w barażu w Bratysławie ze Słowakami 1:4, natomiast Słoweńcy drugi rok z rzędu grają na tym szczeblu.
Polacy nie byli faworytami potyczki w Mariborze. Gospodarze mieli w swoim składzie zawodnika z pierwszej setki rankingu ATP 28-letniego Aljaza Bedene (ATP 53). Atutem biało-czerwonych był natomiast debel. Siłą polskiej reprezentacji zawsze był debel. Od 2010 roku wychodzili zwycięsko z takich potyczek aż piętnaście razy. Porażki ponosili tylko czterokrotnie. Jedna z nich miała miejsce przeciwko… Słowenii – pięć lat temu we Wrocławiu. Blaż Kavcić i Grega Żemlja pokonali wówczas po dramatycznym spotkaniu Matkowskiego i Mariusza Fyrstenberga 6:3, 2:6, 6:2, 4:6, 13:11. Nie miało to jednak wpływu na wynik całego meczu, który zakończył się zwycięstwem drużyny prowadzonej przez Radosława Szymanika. Tym razem zamiast Kubota, którego z gry wykluczył uraz nadgarstka, zagrał Mateusz Kowalczyk. Nasi debliści nie zawiedli i wygrali Polacy mecz ze słoweńskim duetem Aljaz Bedene – Blaz Rola 5:7, 7:6(5), 6:4, wyprowadzając nasz zespół na prowadzenie 2:1 po trzech grach. Wcześniej jeden punkt zdobył Kamil Majchrzak pokonując Blaza Rolę 6:4, 6:2. Hubert Hurkacz nie sprostał natomiast pierwszej rakiecie kadry gospodarzy Aljazowi Bedene, chociaż dopiero po zaciętej walce 4:6, 5:7.
Niestety, Majchrzak także nie poradził sobie w niedzielnym starciu z tym zawodnikiem, przegrywając z Bedene 3:6, 4:6. W tym momencie wynik spotkania był remisowy 2:2 i o zwycięstwie miał przesądzić pojedynek Hurkacza z wyżej notowanym od niego w rankingu ATP Blazem Rolą. Faworytem tego meczu, który zakończył się po zamknięciu wydania, był słoweński tenisista.
Zwycięska drużyna zmierzy się w II rundzie (7-8 kwietnia) z Zimbabwe, a pokonana w tych samych dniach zagra o pozostanie w Grupie II Strefy Euroafrykańskiej z Turcją.