Pięciu legendarnych koszykarzy zespołu Chicago Bulls, wśród nich jest także Michael Jordan, z nieznanych powodów w tym samym czasie wystawiło na sprzedaż swoje rezydencje w „Wietrznym Mieście”.
Pięciu koszykarzy z kadry dominującej w latach 90. w lidze NBA ekipy Chicago Bulls, w tym najsłynniejszy z nich Michael Jordan, a także ich trener Phil Jackson, zamierzają sprzedać swoje domy w Chicago. Najwyższą cenę wywoławczą ma rzecz jasna posiadłość Jordana – 14,8 mln dolarów. Pozostali legendarni zawodnicy, którzy chcą się pozbyć swoich rezydencji w „Wietrznym Miecie”, to Steve Kerr, obecny szkoleniowiec Golden State Warriors, Scottie Pippen, Horace Grant i B.J. Armstrong.
Jordan, który sześć razy zdobywał z „Bykami” mistrzostwo NBA (1991, 1992, 1993 i 1996, 1997 i 1998), jest obecnie większościowym udziałowcem innego koszykarskiego klubu NBA Charlotte Hornets. Dom wystawił na sprzedaż jako pierwszy, ale chociaż znacznie obniżył cenę, wciąż nie znalazł nabywcy.
Miejscowe media zainteresowały się masową wyprzedażą nieruchomości przez legendarnych graczy Bulls. Okazuje się, że najskromniej z nich mieszkał czterokrotny mistrz NBA Horace Granta, którego dom z pięcioma sypialniami wart jest dzisiaj 679 tys. dolarów.
Z kolei sześciokrotny zdobywcy mistrzowskiego tytułu Scottie Pippen wycenił wartość swojej posiadłości na 1,98 mln dolarów. Co ciekawe, w droższej rezydencji zamieszkiwał najmniej znany z legendarnej drużyny B.J. Armstrong, trzykrotny mistrz NBA (1991-1993). On swój dom wystawił na sprzedaż za 2,4 mln dolarów.
Nie wiadomo z jakiego powodu dawni koszykarscy gwiazdorzy „Byków” w jednym czasie postanowili pozbyć się swoich domów w Chicago.