O 3.18 w nocy czasu polskiego przewodniczący MKOl Thomas Bach na słynnej Maracanie oficjalnie zamknął XXXI Igrzyska Letniej Olimpiady w Rio de Janeiro. Następne odbędą się za cztery lata w Tokio.
Ceremonia zamknięcia igrzysk była jak zwykle kolorowa, chaotyczna i piekielnie długa. Toczyła się głównie w brazylijskich rytmach, ale pod jej koniec uroczystość nabrała japońskiego charakteru, co dało uczestnikom przedsmak tego, co ich czeka za cztery lata w Tokio. Dla nas nie była to specjalnie udana impreza, ale były nacje bardzo zadowolone. W Bahrajnie, Fidżi, Kosowie, Portoryko, Singapurze, Tadżykistanie, Wietnamie i Wybrzeżu Kości Słoniowej świętowano wywalczone w Rio przez sportowców z tych krajów pierwsze w historii złote medale olimpijskie.
Jedną z największych niespodzianek sprawiła portorykańska tenisistka Monica Puig, która w finale pokonała bardziej utytułowaną Niemkę polskiego pochodzenia Angelique Kerber. Singapurski pływak Joseph Schooling triumfował na 100 m stylem motylkowym, pokonując w finale swojego sportowego idola Michaela Phelpsa i później długo nie mógł dojść do siebie. Szczególne znaczenie miały też złote medale kosowskiej judoczki Majlindy Kelmendi oraz reprezentacji rugbistów z Fidżi. W obu przypadkach były to w ogóle pierwsze olimpijskie trofea w dziejach tych państw. – Chcę pokazać młodym rodakom, że nieważne są problemy, jakie mamy, nieważne, że jesteśmy małym i biednym krajem. Jeśli naprawdę czegoś się chce, można to osiągnąć – powiedziała Kelmendi, która przed ogłoszeniem niepodległości przez Kosowo przed ośmioma laty oraz uznaniem członkostwa tego kraju przez MKOl w 2014 roku występowała w barwach Albanii lub pod flagą IJF (Międzynarodowej Federacji Judo). Rugbiści z Fidżi, którzy w finale olimpijskim wysoko pokonali Brytyjczyków (43:7), tym zwycięstwem nie tylko wywołali w swoim kraju euforię.
Złoty medal dla Wietnamu zdobył w konkurencji pistoletu pneumatycznego na 10 m Hoang Xuan Vinh. 42-letni zawodnik, który zdobył również srebro w pistolecie dowolnym na 50 m, za swoje osiągnięcie ma otrzymać 100 tysięcy dolarów premii, co stanowi 50-krotność rocznych dochodów przeciętnego Wietnamczyka.
Pierwsze złoto dla Wybrzeża Kości Słoniowej zdobył Cheick Sallah Cisse, rywalizujący w kategorii 80 kg taekwondzista, natomiast dla Tadżykistanu młociarz Dilszod Nazarow, który w pokonanym polu zostawił m.in. brązowego medalistę Wojciecha Nowickiego. 34-letni Nazarow pełni również funkcję prezesa tadżyckiej federacji lekkoatletycznej. Dla Bahrajnu pierwsze złoto zdobyła pochodząca z Kenii biegaczka Ruth Jebet, która triumfowała na 3000 m z przeszkodami.