2 grudnia 2024

loader

Fenomenalny Zmarzlik wygrał GP w Gorzowie

fot. Bartosz Zmarzlik - Facebook

Grand Prix Polski w Gorzowie Wlkp. wygrał Bartosz Zmarzlik. To piąta runda mistrzostw świata na żużlu. Maciej Janowski odpadł w półfinale, a Patryk Dudek i startujący dzięki dzikiej karcie Szymon Woźniak zakończyli zawody na fazie zasadniczej.

W finale, który był dwa razy przerywany z powodu upadków, Zmarzlik wyprzedził Duńczyka Leona Madsena i Szweda Fredrika Lindgrena. Australijczyk Jason Doyle został wykluczony z drugiej powtórki. Polak, który wygrał trzeci w tym roku turniej, umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Dotychczasowy wicelider Australijczyk Jack Holder odpadł w półfinale.

Po zwycięstwie we wcześniejszym GP w niemieckim Teterowie Bartosz Zmarzlik nad drugim w klasyfikacji całego cyklu mistrzostw świata Australijczykiem Jackiem Holderem miał 12 punktów przewagi. W Gorzowie Polak jechał niemal u siebie i wydawało się, że staje przed dużą szansą umocnienia się na pierwszej pozycji. Aktualny indywidualny mistrz świata pierwszy raz na torze pojawił się w biegu trzecim i nie zaprezentował się najlepiej, bo przywiózł tylko punkt ustępując Maksowi Frickowi i Maciejowi Janowskiemu. Ten drugi to brązowy medalista całego cyklu GP z zeszłego roku, ale w tym sezonie jeszcze ani razu nie dotarł nawet do półfinału. W Gorzowie zaczął od dwóch punktów, podobnie jak Patryk Dudek, który w swoim pierwszym starcie pokonał m.in. Holdera.

W Gorzowie dzięki dzikiej karcie wystartował jeszcze jeden Polak – Szymon Woźniak. Zawody zaczął od zera, ale w drugim starcie miał duże szanse na dwa punkty. Jadąc na drugiej pozycji popełnił jednak fatalny błąd, spadł na ostatnie miejsce, którego już nie poprawił. W tym samym biegu startował też Zmarzlik i pokazał moc wygrywając z olbrzymią przewagą. Po dwóch seriach nie było już zawodnika z kompletem punktów. Po pięć oczek mieli Brytyjczyk Daniel Bewley i Szwed Fredrik Lindgren a następnie była grupa siedmiu żużlowców z czterema oczkami w tym Zmarzlik, Dudek i Janowski. Po 12. biegu sytuacja stała się jeszcze bardziej skomplikowana, bo na czele znajdowało się już czterech zawodników: Zmarzlik, Lindgren, Duńczyk Leon Madsen i Brytyjczyk Robert Lambert. Wszyscy zdobyli po siedem punktów, a zaledwie jeden mniej miał Janowski. W tym momencie praktycznie już bez szans na awans do półfinału był Woźniak z jednym punktem, ale skomplikowała się też sytuacja Dudka, który w trzecim swoim starcie był ostatni. Zawodnik Apatora Toruń wrócił do gry po swoim kolejnym biegu, kiedy szybszy od niego był tylko Lindgren. Szwed w tym momencie miał już 10 punktów, tyle samo co prowadzący i jeżdżący z wyścigu na wyścig coraz lepiej Zmarzlik.

Piąta seria rozpoczęła się od piątego drugiego miejsca Janowskiego, co dało wrocławianinowi pierwszy w tym roku awans do półfinału GP. Chwilę później zwycięstwo w fazy zasadniczej zapewnił sobie Zmarzlik wygrywając czwarty bieg z rzędu. W tym samym wyścigu jechał Dudek, ale zupełnie zawiódł przegrywając nie tylko z rodakiem, lecz także z Taiem Woffindenem oraz Bewleyem i odpadł z turnieju. W pierwszym półfinale doszło do pojedynku polsko-australijskiego. Zmarzlik ponownie popisał się doskonałym startem, od razu wyszedł na prowadzenie i pewnie zwyciężył. Za jego plecami wielkich emocji też nie było, bo Doyle spokojnie jechał drugi, Holder trzeci a stawkę zamykał Janowski. Był to piąty awans zawodnika Motoru Lublin do finału w piątych zawodach GP w tym roku.

Z drugiego półfinału do walki o miejsce na podium dostali się Lindgren i Madsen. W finale Lindgren upadł na pierwszym łuku i wyścig został przerwany. Do powtórki stanęli wszyscy czterej żużlowcy, ale ponownie doszło do przerwania biegu, bo tym razem upadek zaliczył Doyle. Australijczyk został wykluczony i skład podium był już znany, a chodziło tylko o to, kto na którym stopniu stanie.

W trzecim podejściu Zmarzlik został na starcie i zaczął szalony pościg. Najpierw minął Szweda i rozpoczął od razu ataki na Duńczyka. Na ostatnim łuku wyścigu rozpędzony Polak ostro, ale przepisowo zaatakował rywala wypychając go pod pandę, wyszedł na prowadzenie i zwyciężył. Aktualny mistrz świata wygrywając trzecie zawody w tym roku umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji generalnej MŚ i ma już 21 punktów przewagi nad drugim Holderem.

Kolejny turniej zostanie rozegrany 15 lipca w Malilla (Szwecja).

Zmarzlik powiedział po Grand Prix:

„Ciężki wieczór, a zarazem fajnie wszystko pasowało. O dziwo. Trochę mi to pomogło, że nie trenowałem, „kopłem” i się bawiłem. Jedź spokojnie, będziesz drugi i nie będzie źle. Ale jak wygrasz to będzie zarąbiście. Fajny atak, ostry, fair, bardzo szybki, dynamiczny, miałem taką prędkość, że musiałem ją wykorzystać” – przyznał zawodnik Motoru Lublin na antenie Eurosportu.

Wyniki GP Polski
w Gorzowie Wlkp.

1. Bartosz Zmarzlik (Polska)

2. Leon Madsen (Dania)

3. Fredrik Lindgren (Szwecja)

4. Jason Doyle (Australia)

5. Robert Lambert (W. Brytania)

6. Jack Holder (Australia)

7. Maciej Janowski (Polska) 

8. Tai Woffinden (W. Brytania) 

12. Patryk Dudek (Polska)

16. Szymon Woźniak (Polska)

Czołówka klasyfikacji generalnej GP:

1. Bartosz Zmarzlik (Polska) 90 pkt

2. Jack Holder (Australia) 69

3. Fredrik Lindgren (Szwecja) 68

4. Jason Doyle (Australia) 68

5. Leon Madsen (Dania) 60

6. Robert Lambert (W. Brytania) 54

7. Martin Vaculik (Słowacja) 51

8. Daniel Bewley (W. Brytania) 49

11. Maciej Janowski (Polska) 31

14. Patryk Dudek (Polska) 28

16. Bartłomiej Kowalski (Polska) 4

20. Szymon Woźniak (Polska) 1

Terminy pozostałych turniejów:

15 lipca – Malilla (Szwecja) 

12 sierpnia – Ryga (Łotwa) 

2 września – Cardiff (W. Brytania) 

16 września – Vojens (Dania) 

30 września – Toruń

BN/pap

Redakcja

Poprzedni

Nigdy nie jest za późno

Następny

26-27 czerwca 2023