Były gwiazdor reprezentacji Anglii Paul Gascoigne znów przypomniał o swoim istnieniu. Niestety, znów w nieciekawy sposób. Słynny „Gazza” po pijanemu wywołał awanturę i poturbowany w niej wylądował w szpitalu.
Gascoigne w jednym z londyńskich hoteli wywołał karczemną awanturę. Z relacji świadków wynika, że 49-letni „Gazza” pod wpływem alkoholu znieważył na tle rasowym innych gości, obmacywał kobiety i rzucał w nie pieniędzmi. W końcu jednak trafił na jakiegoś twardziela, który nie bacząc na to, że ma do czynienia ze słynnym piłkarzem, poturbował go i na koniec zrzucił ze schodów. Wezwani przez obsługę hotelu policjanci szybko opanowali sytuację, ale Gascoigne z rozbitą głową trafił do szpitala. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało, nie grożą mu też kłopoty z prawem, przynajmniej tak zapewnia jego rzecznik prasowy Terry Baker.
Nie zmienia to jednak faktu, że to zdarzenie tylko ugruntuje złą sławę Gascoigne’a.
