Hiszpański napastnik Górnika Zabrze Igor Angulo po trzech kolejkach ma już na koncie sześć goli i jest najskuteczniejszym graczem ekstraklasy. W poprzednim sezonie ten 32-letni piłkarz wywalczy tytuł króla strzelców I ligi.
Trzecia kolejka ekstraklasy wypadła między meczami Legii, Lecha i Arki w europejskich pucharach. Żadna z naszych eksportowych drużyn w pierwszych meczach nie pogrzebała szans na awans, ale też żadna nie może być go pewna. W kwalifikacjach Ligi Europy Arka Gdynia wygrała u siebie z duńskim FC Midtjylland 3:2, a Lech Poznań na wyjeździe zremisował bezbramkowo z holenderskim FC Utrecht. W najtrudniejszej sytuacji zdaje się być Legia Warszawa, która w eliminacjach Ligi Mistrzów przegrała na wyjeździe z kazachskim zespołem FC Astana 1:3. Nie można jednak wykluczyć, że w czwartej kolejce żaden z tych trzech zespołów nie będzie już miał na głowie europejskich pucharów. Kibice jakoś się z tym pogodzą, a ich uwaga skoncentruje się na jesiennych występach reprezentacji w eliminacjach mistrzostw świata.
Nie zmieni to jednak oceny dla szefów i właścicieli naszych ligowych klubów, zwłaszcza tych, które przystępuj do rywalizacji w europejskich pucharach. Przerwa letnia to nie jest dla nich najlepszy moment na wymianę kadr czy szukanie nowych zawodników. Na takie rzeczy jest czas zimą, żeby w rundzie jesiennej nowi gracze zdążyli wkomponować się z zespół. To niby takie oczywiste, a od lat wszyscy popełniają ten sam błąd i dlatego nasza ekstraklasa jest w rankingu UEFA poza czołową dwudziestką, chociaż reprezentacja lada moment może w rankingu FIFA awansować na piątą pozycję na świecie. Ale chyba nie może być inaczej, skoro utalentowani polscy piłkarze są hurtowo wyprzedawani za granicę, a na ich miejsce sprowadza się futbolowych wyrobników.
Nawet hiszpański napastnik Górnika Zabrze Igor Angulo, który po trzech kolejkach ma na koncie sześć goli i jest liderem klasyfikacji strzelców, swoje snajperskie dokonania zawdzięcza młodym polskim zawodnikom, na których odważnie postawił trener Marcin Brosz. 32-letni Hiszpan jest w zabrzańskim zespole weteranem, bo zawyża w nim średnią wieku, która bez niego pewnie nie przekraczałaby 23 lat. Wygląda jednak na to, że młodzi gracze Górnika na razie nie zaprzątają sobie głowy takimi sprawami i po prostu walczą o kolejne punkty, a że korzysta na tym głównie Angulo, to trudno.
Drugi z beniaminków ekstraklasy, Sandecja Nowy Sącz, doznała w sobotę pierwszej porażki w ekstraklasie, przegrywając z Legią na Łazienkowskiej 0:2. PZPN na sędziego tego meczu wyznaczył Tomasza Kwiatkowskiego, mieszkańca Warszawy. Nie spodobało się to kibicom Sandecji, zwłaszcza że arbiter Kwiatkowski osłabił ich drużynę wywalając z boiska Grzegorza Barana już w 21. minucie. Na Twitterze zaprotestował kibicujący Sandecji poseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który napisał do prezesa PZPN Zbigniewa Bońka, że takie decyzje nie budują zaufania do PZPN. Boniek skwitował go krótko: „I co z tego?” Mularczyka zamurowało…