RallyMaro – Wikimedia
Polski kierowca rajdowy Kajetan Kajetanowicz stoi przed szansą wywalczenia tytułu mistrza świata w klasie WRC3. Jeśli dopnie celu, będzie pierwszym polskim rajdowcem z tytułem mistrza globu od 2013 roku.
Kajetanowicz, którego pilotem jest Maciej Szczepaniak, w rajdach samochodowych nie jest postacią anonimową – to przecież trzykrotny mistrz Europy (2015-2017). Dla niego dalsze starty na Starym Kontynencie w klasie ERC nie miały już sensu, stąd też decyzja o przeniesieniu się do mistrzostw świata WRC. Wkroczył na nowy teren, ale szybko zgłębił arkana rywalizacji na tym poziomie. W 2019 roku wywalczył wicemistrzostwo w klasie WRC2. W kolejnym sezonie, zdemolowanym przez pandemię koronawirusa, znów był sukces. Tym razem w WRC3 (następca klasy WRC2) kierowca zespołu Lotos Rally Team zakończył zmagania na trzecim miejscu. Te osiągnięcia zostały docenione przez kibiców, bo Kajetanowicz zajął czwarte miejsce w plebiscycie na najlepszego sportowca 2020 roku.
W tym sezonie 42-letni Kajetanowicz ściga się jeszcze lepiej, bo przed decydującym o mistrzowskim tytule rajdem na torze Monza we Włoszech (odbędzie się pod koniec listopada), został liderem klasyfikacji generalnej mistrzostw świata WRC3 z przewagą ośmiu punktów nad drugim w klasyfikacji francuskim kierowcą Yohanem Rosselem. W tym sezonie Polak wygrał rajdy w Chorwacji, Portugalii i Grecji, zajął drugie miejsca w Estonii i Hiszpanii, a wpadkę zanotował tylko na Sardynii, gdzie w walce o zwycięstwo popełnił błąd i wypadł z drogi. Akurat w takim miejscu, gdzie nie dało się z powrotem wyciągnąć auta na drogę. Decydujący wyścig w Monza Rally Show to będzie duże wyzwanie dla ekipy Kajetanowicza, bo rywalizacja o tytuł toczyć się tam będzie zapewne do ostatniego odcinka specjalnego, bo Rossel na pewno nie odpuści. „Na każdym etapie kariery za każdym moim sukcesem stała ciężka praca nad każdym najdrobniejszym nawet szczegółem. Teraz także zrobię wszystko, żeby nie zmarnować szansy” – zapewnia Kajetanowicz.
Polska ma spore osiągnięcia w rajdach samochodowych, a Kajetanowicz dopisuje swoją historię do dokonań Sobiesława Zasada, Mariana Bublewicza, Krzysztofa Hołowczyca czy Roberta Kubicy. Zaczynał od rywalizacji za kierownicą Fiata 126p i Fiata Cinquecento. Potem już jako kierowca fabrycznego zespołu Subaru zdobywał przez cztery lata z rzędu tytuł mistrza Polski (2010-2013). Kolejnym etapem w karierze były starty w mistrzostwach Europy, a teraz w WRC3. Jego starty od kilku lat sponsoruje koncern paliwowy Lotos, który w 2013 roku wspierał Kubicę, gdy ten podbijał rajdowe trasy w klasie WRC2. Kajetanowicza i Kubicę łączy nie tylko ten sam sponsor, ale także ten sam pilot – Maciej Szczepaniak. Może historia się powtórzy i doprowadzi do mistrzostwa także Kajetanowicza.