8 listopada 2024

loader

Kolejny triumf Norwega

fot. SC Willingen - Facebook

Dawid Kubacki zajął trzecie, a Piotr Żyła czwarte miejsce w sobotnim konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Willingen. Wygrał Norweg Halvor Egner Granerud, który umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej.

Granerud o 2,7 pkt wyprzedził Słoweńca Anze Laniska. Kubacki do lidera stracił 15,3 pkt. Norweg po raz 11. z rzędu stanął na pucharowym podium. W trakcie tej serii odniósł aż siedem zwycięstw. W sobotę prowadził już na półmetku. Miał wówczas 5,8 pkt przewagi nad Laniskiem. W finale uzyskał taką samą odległość co Słoweniec – 138 m – ale w nieco korzystniejszych warunkach wietrznych.

Najdłuższą serię konkursów ukończonych w najlepszej trójce miał Fin Janne Ahonen, który w sezonie 2004/05 plasował się w niej w 13 kolejnych zawodach. Granerud po raz trzeci w karierze wygrał w Willingen. Poprzednie dwa triumfy zanotował w 2021 roku. Nikomu na Muehlenkopfschanze nie udało się wygrywać częściej, a również trzy zwycięstwa odnieśli Kamil Stoch i Japończyk Noriaki Kasai.

Kubacki w sobotę miejsce na najniższym stopniu podium przypieczętował skacząc 137 m. Długo bohaterem drugiej serii był Żyła. Na półmetku zajmował dopiero 11. miejsce, a spory awans dało mu 138 m w finale. Do podium dzieliło go jednak sporo. Od Kubackiego zgromadził o 16,2 pkt mniej. Dawid Kubacki po zawodach nie krył zadowolenia. „Jest coraz lepiej. Wraca na dobre tory to, nad czym pracowaliśmy” – przyznał wicelider klasyfikacji generalnej. „Robota wykonana, na pewno mogła być wykonana lepiej, ale wraca na dobre tory to, o czym rozmawialiśmy, nad czym pracowaliśmy. Jeszcze wymaga to małego doszlifowania, jednak jest coraz lepiej. To jest dobra droga, aż tak dużo nie brakuje. Myślę, że jest w porządku” – zaznaczył Kubacki, który w sobotę po raz 36. w karierze uplasował się w czołowej trójce zawodów PŚ.

Jego zdaniem zasłużył – w szkolnej skali – na czwórkę. „Takie cztery z małym plusem, na zachętę. Nie poszło to tak płynnie z progu, ale finalnie efekt był okej na 90 procent. Jest jeszcze nad czym pracować, bo skoki nie są jeszcze idealne” – dodał z uśmiechem. Pozostali Polacy uplasowali się w trzeciej dziesiątce. Paweł Wąsek był 22., Kamil Stoch 25., a Aleksander Zniszczoł 27. W klasyfikacji generalnej PŚ Granerud wyprzedza drugiego Kubackiego o 152 punkty.

W Pucharze Narodów Polska jest trzecia – za Austrią i Norwegią.

Wyniki:

 1. Halvor Egner Granerud (Norwegia) 296,6 pkt (149,5 m/138,0 m)

 2. Anze Lanisek (Słowenia)          293,9 (150,0/138,0)

 3. Dawid Kubacki (Polska)           281,3 (147,0/137,0)

 4. Piotr Żyła (Polska)              265,1 (137,0/138,0)

 5. Karl Geiger (Niemcy)             264,3 (137,0/135,5)

 6. Ryoyu Kobayashi (Japonia)        263,5 (137,0/135,0)

 7. Johann Andre Forfang (Norwegia)  261,2 (134,0/135,0)

 8. Stefan Kraft (Austria)           257,4 (138,0/131,5)

 9. Philipp Raimund (Niemcy)         255,7 (142,5/130,0)

10. Andreas Wellinger (Niemcy)       255,4 (132,0/132,5)

22. Paweł Wąsek (Polska)             226,0 (132,0/122,0)

25. Kamil Stoch (Polska) 224,5 (127,0/127,0)

27. Aleksander Zniszczoł (Polska)    222,0 (139,5/119,0)

Klasyfikacja generalna PŚ (19 z 32 zawodów):

1. Halvor Egner Granerud (Norwegia)  1416 pkt

2. Dawid Kubacki (Polska)            1264 

 3. Anze Lanisek (Słowenia)           1070

4. Stefan Kraft (Austria)             983

5. Piotr Żyła (Polska)                768

6. Manuel Fettner (Austria)           534

7. Ryoyu Kobayashi (Japonia)          499

8. Andreas Wellinger (Niemcy)         439

9. Jan Hoerl (Austria)                429

10. Kamil Stoch (Polska)               423

29. Paweł Wąsek (Polska)               131

36. Aleksander Zniszczoł (Polska)       53

50. Jan Habdas (Polska)                 10 

53. Tomasz Pilch (Polska)                8 

57. Stefan Hula (Polska)                 4

Klasyfikacja Pucharu Narodów:

1. Austria      3768 pkt 

2. Norwegia     3276

3. Polska       3061 

pap/PAU

Redakcja

Poprzedni

Szymańska broni honoru polskiego judo

Następny

Gospodarka 48 godzin