Najlepszy polski skoczek Dawid Kubacki, dość niespodziewanie wycofał się z niedzielnych zawodów Pucharu Świata w norweskim Vikersund. Przyczyna była bardzo poważna, a rezygnacja całkowicie zasadna – żona skoczka Marta Kubacka ma poważne problemy ze zdrowiem.
Decyzję sportowca rozumie w 100% wspiera trener polskiej kadry skoczków Thomas Thurnbichler ”Sport schodzi teraz na drugi plan. Moje myśli i myśli całego zespołu są z Dawidem, jego żoną i całą rodziną. Modlimy się za nich i przesyłamy siłę, jakiej teraz potrzebują, aby wszystko skończyło się dobrze” – napisał na Twitterze szkoleniowiec.
Głos po niespodziewanym wycofaniu się z zawodów zabrał też sam Kubacki. „Mój nagły powrót do domu… Jestem wam winien słowo wyjaśnienia. Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie. Jest w dobrych rękach, to silna dziewczyna, wiem, że będzie walczyła. Oczywiście to dla mnie koniec sezonu, ale nie to jest teraz najważniejsze” – napisał Kubacki na Instagramie.
Do zakończenia rywalizacji w PŚ pozostały trzy konkursy indywidualne i dwa drużynowe. Polak jest aktualnie wiceliderem klasyfikacji generalnej, jednak wszystko wskazuje na to, że spadnie w zestawieniu poza podium, bowiem trzeci Austriak Stefan Kraft traci do niego tylko 42 punkty, a czwarty Słoweniec Anze Lanisek 118. Zdobywcą Kryształowej Kuli został Norweg Halvor Egner Granerud, który na trzy konkursy przed zakończeniem sezonu ma na swoim koncie 2058 punktów.
W najbliższy weekend skoczkowie będą rywalizować w Lahti, a za dwa tygodnie w Planicy.
PAU/pap