18 maja 2024

loader

Lechia na prowadzeniu

W zakończonej w poniedziałek 12. kolejce ekstraklasy padło 17 bramek, sędziowie ukarali piłkarzy jedną czerwoną i 36 żółtymi kartkami, doszło też do zmiany lidera tabeli. Jagiellonię Białystok zepchnęła ze szczytu Lechia Gdańsk.

Po jedenastu kolejkach liderem ekstraklasy była Jagiellonia z 23 punktami na koncie, ale drugi w tabeli zespół Bruk-Betu Termaliki białostocczanie wyprzedzali tylko korzystniejszym bilansem bramkowym. W niedzielę bezpośrednie starcie tych dwóch ekip zakończyło się bezbramkowym remisem, na czym skorzystali gdańszczanie. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że podopieczni trenera Piotra Nowaka sami solidnie zapracowali na przyjemność przewodzenia w ekstraklasie, bo na niegościnnym dla przyjezdnych boisku w Lubinie pokonali Zagłębie 2:1. Lechia ma na koncie 25 punktów, a ten dorobek zgromadziła wygrywając osiem meczów (równo po cztery u siebie i na wyjeździe) i tylko jeden remisując (ze Śląskiem). Trzy spotkania lechiści zakończyli na tarczy (z Wisłą Płock, Bruk-Betem i Legią), ale po stronie plusów mają wyjazdowe zwycięstwo nad Jagiellonią i Cracovią oraz u siebie z Lechem.
Trudno jednak przewidzieć czy gdańszczanom uda się utrzymać prowadzenie i zakończyć rundę jesienną w roli lidera, co byłoby historycznym wydarzeniem. W trzech ostatnich spotkaniach jakie zostały do końca pierwszej części sezonu zasadniczego Lechia nie będzie musiała ruszać się poza Trójmiasto. Z Piastem Gliwice i Pogonią Szczecin zagra u siebie, a na wyjeździe z Arką po sąsiedzku w Gdyni. O komplet dziewięciu punktów będzie gdańszczanom trudno, ale nie jest to zadanie przekraczające ich możliwości.
Dokładnie to samo można powiedzieć o wiceliderze z Białegostoku, którego czekają potyczki u siebie z Zagłębiem i Piastem oraz wyjazdowe starcie z Cracovią. O punkty nie będzie też łatwo Bruk-Betowi, bo przed nim dwa wyjazdy z rzędu – najpierw zagra w Krakowie z Wisłą, a potem w Gliwicach z Piastem, a na zakończenie jesiennej rundy zmierzy się w Niecieczy z Koroną Kielce. Wszystko jest wskazuje na to, że któryś z tych trzech zespołów minie półmetek rundy zasadniczej w roli lidera. Teoretycznie mają jeszcze na to szanse „Miedziowi”, ale ich czekają dwa trudne wyjazdowe spotkania z Jagiellonią i Śląskiem oraz u siebie z coraz trudniejszą do pokonania Wisłą Kraków. Trzynastokrotni mistrzowie Polski dzierżą czerwoną latarnię już od siedmiu kolejek i przy Reymonta wszyscy mają tego serdecznie dosyć. Zwłaszcza piłkarze, co dobitnie pokazali w niedzielnym meczu z Lechem. Walczyli do końca i ich upór został nagrodzony wyrównującym golem strzelonym w 90. minucie przez Pawła Brożka. Zdobyty punkt nie pozwolił jeszcze wiślakom na ucieczkę z ostatniego miejsca, ale pozwolił skrócić dystans do wyprzedzających ją zespołów.

{loadposition social}
{loadposition zobacz_takze}

trybuna.info

Poprzedni

Medalier

Następny

Telewizja pokazała