Australijska pływaczka Madeline Groves, wicemistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro na 200 m stylem motylkowym, została oczyszczona z zarzutów łamania procedur antydopingowych.
Zarzuty dotyczyły rzekomych nieprawidłowości w składanych sprawozdaniach dotyczących miejsca zamieszkania. W maju po raz kolejny odnotowana została nieobecność zawodniczki na badaniach. Miały się odbyć w deklarowanym miejscu zamieszkania Groves w Stanach Zjednoczonych. 22-letniej Groves groziło zawieszenie, bowiem to był już trzeci przypadek niestawienia się na testach w ciągu 12 miesięcy. Tymczasem międzynarodowa federacja (FINA) ogłosiła, że Australijka wypełniła swoje obowiązki i nie będzie karana. Okazało się, że zawodniczka czekała na przedstawicieli komisji w swoim pokoju w kampusie Uniwersytetu San Diego. Tymczasem pracownicy agencji pozostali w recepcji budynku i nie próbowali nawiązać z nią kontaktu.