Venus Williams wpadła w nieliche tarapaty. Szykująca się do startu w wielkoszlemowym Wimbledonie amerykańska tenisistka na początku czerwca spowodowała w USA wypadek drogowy ze skutkiem śmiertelnym.
Do zdarzenia doszło nieopodal domu Williams na Florydzie, w Palm Beach Gardens. Triumfatorka siedmiu turniejów wielkoszlemowych wymusiła pierwszeństwo na skrzyżowaniu i doprowadziła do zderzenia z innym autem, którym kierowała 68-letnia Linda Barson. Ona wyszła z kolizji z życiem, ale jej starszy o 10 lat mąż W wyniku doznanych obrażeń zmarł w szpitalu. „Jestem tym wypadkiem zdruzgotana i mam złamane serce” – zapewnia na swoim profilu 37-letnia Venus Williams, sposobiąca się właśnie do kolejnego w karierze występu w Wimbledonie. Rodzina ofiar pozwała jednak tenisistkę do sądu zarzucając jej lekkomyślną i nieostrożną jazdę. Okazało się, że nie był to nie pierwszy wypadek drogowy spowodowany przez tenisową gwiazdę.
