W lasach niedaleko Radomska kibole Puszczy Niepołomice i Stomilu Olsztyn szykowali tzw. ustawkę. Przeszkodzili im w tym policjanci.
W ramach rutynowych działań zabezpieczających łódzcy policjanci monitorowali przejazdy grup kibicowskich. Zauważyli zatem, że około 40 pojazdów zjechało na wąski dukt leśny w miejscowości Młynek w gminie Gidle. Przewidując tzw. ustawkę, czyli bijatykę między zorganizowanymi grupami kiboli, wezwano wsparcie. Funkcjonariusze zaczęli legitymować liczącą ponad sto osób grupę młodych mężczyzn w wieku 18-35 lat, a że było ich mniej niż kiboli, nagle policjantów zaatakowała zwarta kohorta licząca około 40 osób. Śmiałkowie chyba uznali, że z taką przewagą liczebną i w leśnej głuszy będą mieć przewagę.
Przeliczyli się w tych rachubach. W raporcie odnotowano: „Funkcjonariusze wielokrotnie wzywali ich do zachowania zgodnego z prawem. W pewnym momencie najbardziej agresywna grupa pseudokibiców (około 40 mężczyzn) zaczęła biec w kierunku funkcjonariuszy z zamiarem naruszenia ich nietykalności cielesnej i zmuszenia ich do odstąpienia od legitymowania. Policjanci, aby odeprzeć ten atak oddali jeden strzał ostrzegawczy z broni osobistej, który miał zaalarmować pozostałych mundurowych. Oddano też kilka strzałów z broni gładkolufowej. Policjanci użyli także gazu łzawiącego”.
Funkcjonariusze wylegitymowali w sumie blisko 120 osób, skontrolowali prawie 40 pojazdów i wlepili 25 mandatów. Zatrzymano 21 osób, jak się okazało kiboli Lechii Gdańsk, Śląska Wrocław, Rakowa Częstochowa i Stomilu Olsztyn. Wszyscy usłyszeli zarzut czynnej napaści na policjantów oraz zmuszanie ich do odstąpienia od wykonywania czynności służbowych. Za te przestępstwa grozi maksymalnie 10 lat pozbawienia wolności.