Zespół Swansea City przegrał co prawda w minioną sobotę na boisku mistrza Anglii Leicester City 1:2, ale polski bramkarz tej drużyny Łukasz Fabiański otrzymał za występ wysokie noty, bo uchronił swój zespół przez znacznie wyższą porażką, m.in. broniąc rzut karny. Popisową grę „Fabiana” z trybun oglądali Bartosz Kapustka i Marcin Wasilewski, którzy nie mieszczą się nawet w kadrze meczowej Leicester. Równie dobrze jak Fabiański spisał się natomiast w miniony weekend jego konkurent w reprezentacji Polski Artur Boruc, który także obronił rzut karny i wieloma innymi udanymi interwencjami zapewnił drużynie Bournemouth remis 1:1 w spotkaniu z Crystal Palace i zarazem pierwszy ligowy punkt w tym sezonie.