7 grudnia 2024

loader

Maroko eliminuje Hiszpanię i jej trenera Luisa Enrique

fot . FIFA

Maroko i Portugalia jako ostatnie zakwalifikowały się do ćwierćfinałów piłkarskich mistrzostw świata w Katarze. Portugalczycy rozgromili Szwajcarię 6:1. Zwycięstwo Maroka (po 120 minutach było 0:0) w rzutach karnych kosztowało Luisa Enrique posadę selekcjonera „La Roja”.

W pierwszym spotkaniu ostatni przedstawiciel Afryki w trwającym turnieju większość czasu spędził we własnej strefie obronnej, tylko kilka razy wyprowadzając nieśmiałe kontrataki, ale to się Marokańczykom opłaciło. Po 90 minutach i dogrywce w Ar-Rajjan utrzymywał się bezbramkowy wynik, a w rzutach karnych Hiszpanie zawiedli. Swoich prób nie wykorzystali Pablo Sarabia, Carlos Soler oraz Sergio Busquets i Maroko zwyciężyło 3-0. „Lwy Atlasu” nigdy wcześniej nie dotarły do ćwierćfinału MŚ, a przed nimi dokonały tego tylko trzy inne zespoły z Afryki: Kamerun (1990), Senegal (2002) i Ghana (2010).

„Walczyliśmy i daliśmy marokańskiemu narodowi radość, osiągnęliśmy coś historycznego. Maroko na to zasługuje. Mamy ogromną ilość energii i wielkie serce. Będziemy walczyć dalej, ciesząc się z sukcesu” – skomentował selekcjoner Walid Regragui, który został pierwszym afrykańskim trenerem w ćwierćfinale mundialu. Hiszpania została z kolei pierwszą w historii drużyną, która czterokrotnie przegrywała mecze mistrzostw świata po konkursie „jedenastek”.

„Rzuty karne nam nie wyszły, ale jestem dumny ze wszystkich piłkarzy. Jest mi przykro z powodu wyniku i gratuluję Maroku” – powiedział były już selekcjoner Hiszpanii Luis Enrique.

Enrique wylatuje

We czwartek hiszpańska federacja piłkarska (RFEF) poinformowała, że Enrique nie będzie dalej trenerem męskiej reprezentacji narodowej. Jego następcą został 62-letni Luis De La Fuente, obecny trener hiszpańskiej drużyny do lat 21 i drużyny olimpijskiej. Na dziennikarskiej giełdzie było również wymieniane nazwisko Marcelino byłego szkoleniowca Valencii, Sevilli. Doświadczony szkoleniowiec pozostaje bez pracy od lata, kiedy pożegnał się z Athletikiem Bilbao.

„Zarząd sportowy RFEF przesłał prezydentowi raport, który wskazuje na potrzebę rozpoczęcia nowego projektu, którego celem jest kontynuacja postępów obserwowanych w ostatnich latach dzięki pracy przeprowadzonej przez Luisa Enrique i jego współpracowników” – wskazała hiszpańska federacja w komunikacie prasowym. Decyzję o niekontynuowaniu współpracy Enrique usłyszał od prezydenta federacji Luisa Rubialesa i dyrektora sportowego Jose Francisco Moliny.

„Jeżeli ktoś jest za to odpowiedzialny, to tylko ja” – mówił we wtorek Enrique po porażce z Marokiem, zapewniając, że będzie „rozmawiał o przyszłości” z prezesem federacji w odpowiednim czasie”. W środę, po przylocie na lotnisko w Madrycie, Enrique uściskał indywidualnie członków sztabu szkoleniowego i pożegnał się z nimi we wzruszający sposób. Luis de la Fuente, zostanie oficjalnie zaprezentowany w poniedziałek. Jego debiut w nowej roli nastąpi w marcu podczas meczów kwalifikacyjnych do Euro 2024 w Niemczech.

Portugalia – Szwajcaria

Ćwierćfinałowego rywala Maroka wyłonił późniejszy mecz Portugalii ze Szwajcarią, który okazał się jednostronny. Drużyna z Półwyspu Iberyjskiego zwyciężyła gładko 6:1 po bramkach Goncalo Ramosa (17., 51. i 67.), Pepe (33.), Raphaela Guerreiro (55.) i Rafaela Leao (90+2.). Honorowego gola dla Helwetów uzyskał Manuel Akanji (58.).

Ramos został pierwszym piłkarzem rozgrywającym swoje pierwsze mistrzostwa świata z hat-trickiem od 2002 roku, kiedy takim osiągnięciem popisał się Niemiec Miroslav Klose. Co więcej, w fazie pucharowej mundialu nie było hat-tricka od 1990 roku – wówczas zdobywcą trzech goli był Czech Tomas Skuhravy. Z kolei Pepe, który tego dnia miał dokładnie 39 lat i 283 dni, został najstarszym w historii mundialu zdobywcą gola w fazie pucharowej. Absolutnym rekordzistą MŚ jest Roger Milla, który wpisał się na listę strzelców w 1994 roku w wieku 42 lat i 39 dni.

Na ławce rezerwowych Portugalii mecz rozpoczął lider tego zespołu w ostatnich latach – Cristiano Ronaldo. Było to pierwsze spotkanie tej drużyny narodowej w wielkim turnieju bez „CR7” w wyjściowym składzie od 2008 roku, kiedy nie wziął udziału w meczu mistrzostw Europy ze… Szwajcarią. W kolejnych 31 potyczkach był podstawowym graczem. We wtorek wszedł na boisko w 73. minucie, zagrał w turnieju finałowym MŚ po raz 21. w karierze i jest pod tym względem ex aequo, m.in. z Władysławem Żmudą, na piątym miejscu w klasyfikacji wszech czasów. Rekordzista – Niemiec Lothar Matthaeus – wystąpił 25 razy.

Portugalia i Maroko zmierzą się w ćwierćfinale w sobotę o godzinie 16. Cztery godziny później, o 20.00 o awans do najlepszej czwórki powalczą Anglia i Francja. Z kolei w piątek rywalizować będą Chorwacja z Brazylią i Holandia z Argentyną.

PAU/pap

Redakcja

Poprzedni

Dieta wege tak, ale z głową

Następny

Jan Nowicki (1939-2022)