Miliony euro z UEFA zamiast do ukraińskiej federacji trafiały na konto… Dynama Kijów. UEFA za sporawą błędnej dyspozycji przelała na rachunek kijowskiego klubu w sumie aż 380 milionów euro.
Sprawa wyszła na jaw dopiero po latach. Niemiecki tygodnik „Der Spiegel”, powołując się na książkę „Football Leaks 2”, która swoją premierę będzie miała w poniedziałek 9 września, opisał przypadek trudnej do wyjaśnienia pomyłki UEFA. Z ustaleń wynika, że w latach 1999-2016 UEFA przekazała różne rodzaje płatności na rzecz Ukraińskiego Związku Piłki Nożnej w łącznej kwocie około 380 mln euro, tylko że nie na konto ukraińskiej federacji, tylko firmy Newport Management Limited zarejestrowaną w brytyjskim raju podatkowym na Wyspach Dziewiczych, kontrolowaną przez ukraińskiego oligarchę oraz prezesa i głównego udziałowca Dynama Kijów Igora Surkisa, brata wpływowego działacza UEFA i FIFA Hrichorija Surkisa, autora i animatora pomysłu organizacji turnieju Euro 2012 wspólnie przez Polskie i Ukrainę.
Co ciekawe, w pomyłce nikt się w UEFA nie zorientował przez 17 lat, aż dopiero pod koniec 2016 roku urzędnik UEFA dostrzegł, że należne ukraińskiej federacji kwoty trafiają na konto prywatnej firmy. Powołana komisja zbadała tę sprawę i potwierdziła, że taka sytuacja miała miejsce, ale stanowczo podkreśliła, że śledztwo „nie wykazało żadnych widocznych naruszeń zasad przez urzędników ukraińskiego związku bądź UEFA”. Władze Dynama Kijów rzecz jasna odrzuciły jakiekolwiek zarzuty o defraudację funduszy UEFA. Od trzech lat pieniądze trafiają już na odpowiednie konto, ale co stało się z wpłaconymi wcześniej na konto Newport Management Limited 380 mln euro? W tej sprawie nikt informacji nie udziela.