Tragicznie zakończyła się podróż brazylijskiej drużyny piłkarskiej Chapecoense na finałowy mecz Pucharu Ameryki Południowej z Atletico Nacional Medellin. W katastrofie lotniczej w Kolumbii zginęło 19 z 22 piłkarzy tego zespołu.
W Kolumbii rozbił się samolot z 81 osobami na pokładzie, lecący z lotniska Viru Viru w Santa Cruz w Boliwii do portu lotniczego Jose Maria Cordova w Medellin. Z podawanych przez światowe media informacji wynika, że samolot z niewyjasnionych jeszcze przyczyn zboczył z kursu i tuż przed północą uległ katastrofie w trudno dostępnym rejonie. Fatalna pogoda utrudniała akcję ratowniczą z powietrza i do miejsca tragedii można było dotrzeć tylko drogą lądową. Wśród pasażerów było między innymi 22 piłkarzy brazylijskiego klubu Chapecoense, którzy podróżowali do Medelin na środowy mecz w Pucharze Ameryki Południowej z miejscowym zespołem Atletico Nacional. Z informacji podwanych przez kolumbijskie służby ratownicze wynikało, że pięć osób ocalało z katastrofy. Byli to trzej piłkarze Chapecoense – Neto, Alan Ruschel i Jackson Follmann, podróżujący z drużyną dziennikarz Rafael Henzel oraz stewardesa Ximena Suarez. Wśród ocalonych był jeszcze czwarty piłkarz, Danilo Padilha, ale on zmarł w szpitalu.
Zespół Chapecoense występuje w brazylijskiej Serie A – najwyższej klasie rozgrywkowej, w której aktualnie plasuje się na miejscu dziewiątym – a w tym sezonie miał okazję zagrać również w Copa Sudamericana. W zeszłym sezonie ekipa ze stanu Santa Catarina wywalczyła sobie prawo występu w pucharach. Poprzedni sezon popularni Verdao zakończyli na czternastym miejscu w tabeli.
Po katastrofie samolotu z piłkarzami Chapecoense na pokładzie wszystkie rozgrywki w Brazylii zostały natychmiastowo zawieszone do odwołania. Zawieszono też finałową rozgrywkę o Puchar Ameryki Południowej, co zresztą jest tylko formalnością, bowiem przeciwnik dotkniętego tragedią brazylijskiego klubu, ekipa Atletico Nacional, zrezygnował z dalszej rywalizacji o trofeum i zaproponował, żeby je przyznać bez gry drużynie Chapecoense.
Z inną propozycją wyszła Brazylijska Federacja Piłkarska (CFB). Zwróciła się do Południowoamerykańskie Konfederacji (CONMEBOL), aby przyznała trofeum obu finalistom. Przedstawiciele Konfederacji poinformowali brazylijskie media, że rozważą ten pomysł.
Tragedia brazylijskiej drużyny poruszyła cały piłkarski świat. Kondolencje ofiarom katastrofy i ich rodzinom składają kluby i piłkarze, wśród nich między innymi Robert Lewandowski. Kapitan naszej reprezentacji napisał na Twitterze: „Ten finał nie tak miał wyglądać. Proszę wszystkich dotkniętych tą niewyobrażalną tragedią o przyjęcie moich kondolencji”.