Amerykański bokser Timothy Bradley, były mistrz świata wagi super lekkiej i półśredniej, zakończył karierę. O nieoczekiwanej rezygnacji 34-letniego pięściarza poinformował branżowy miesięcznik „The Ring”.
Bradley w kwietniu ubiegłego roku zyskał ogromny rozgłos stając do rewanżowej walki ze słynnym Filipińczykiem Manny’m Pacquiao. Podczas pierwszego starcia w 2012 roku górą był Amerykanin, który wygrał niejednogłośną decyzją trójki arbitrów. Wcześniej Bradley stoczył zwycięskie pojedynki z takimi tuzami boksu, jak Juan Manuel Marquez czy Rusłan Prowodnikow. Druga walka z Pacquiao zakończyła się jednak porażką Amerykanina na punkty, ale jej skutki okazały się dla Bradleya poważniejsze niż można było sądzić oglądając jej przebieg, bo Amerykanin zaczął mieć problemy neurologiczne, problemy z mową oraz kłopoty z koordynacją ruchową. Te kłopoty zdrowotne zmusiły pięściarza z Kalifornii do definitywnego pożegnania się z boksem.