9 grudnia 2024

loader

Pierwsza porażka Pawła Fajdka

Niepokonany od dwóch lat mistrz świata w rzucie młotem w mistrzostwach Polski w Białymstoku zajął drugie miejsce, przegrywając z Wojciechem Nowickim.

Sukces zawodnika gospodarzy (macierzystym klubem Nowickiego jest KS Podlasie Białystok) to ogromna sensacja, bo Paweł Fajdek od pamiętnej klęski w igrzyskach w Rio de Janeiro był niepokonany zarówno w kraju jak i za granicą. Wojciech Nowicki wygrał z mistrzem świata uzyskując odległość 80.47 m, co dla niego jest rekordem życiowym. Fajdek spalił trzy pierwsze próby, a w pozostałych najdalej rzucił młotem na odległość 78.64 m. To jego pierwsza porażka mistrza świata po serii 12 wygranych konkursów z rzędu. „Narzekaliśmy na organizację drużynowych mistrzostw Europy we Francji, a sami też nie potrafimy odpowiednio przeprowadzić imprezy. Promień po lewej stronie rzutni był za krótki. Na tym obiekcie nie powinno się w ogóle rzucać młotem, bo jest po prostu za mały. To są jakieś jaja” – pomstował po zawodach Fajdek.
Nie był jedynym faworytem, któremu się nie powiodło. W rywalizacja kobiet na 800 metrów powszechnie stawiano na zwycięstwo Joanny Jóźwik, piątej zawodniczki ubiegłorocznych igrzysk olimpijskich, tymczasem biegaczka AZS AWF Warszawa zajęła w zawodach drugie miejsce (2:01.58), przegrywając walkę o złoto z będąca w tym sezonie w świetnej formie Angeliką Chichocka (2:00.91). Presję wytrzymała natomiast skoczkini wzwyż Kamila Lićwinko, która zdobyła złoty medal wynikiem 1.95 m. W rzucie dyskiem mężczyzn Robert Urbanek uzyskał 65,29 m i wym wynikiem pokonał wicemistrza olimpijskiego Piotra Małachowskiego (64.44). Z kolei na 800 metrów triumfował Michał Rozmys (1:45.70), ale faworyt, Adam Kszczota, w tej konkurencji nie startował, tylko w niedziele pobiegł na 1500 m (zawody zakończyły sie po zamknięciu wydania).

trybuna.info

Poprzedni

Pan Pierwszy Furiat IV RP

Następny

Przyłębska w dolinie nicości