Rafał Majka na dwa etapy przed zakończeniem Tour de France zapewnił sobie zwycięstwo w klasyfikacji górskiej. Polak przesądził rywalizację z Thomasem de Gentem na 19. etapie. Obaj byli w ucieczce, która walczyła na górskich premiach, Polak zbierał konsekwentnie punkty, pilnował, by rywal mu nie uciekł. De Gent nie wytrzymał tempa przed najwyższym podjazdem pod Montee de Bissane. Żeby przypieczętować triumf Majka musiał już tylko ukończyć wyścig. Dojeżdżając w niedzielę na metę w Paryżu (wyścig zakończył się po zamknięciu wydania) nasz kolarz po raz drugi w karierze wygrał rywalizację „górali” w Tour de France (poprzednio dokonał tego w 2014 roku). W podobnej sytuacji był też lider „Wielkiej Pętli” Brytyjczyk Chris Frome z grupy Sky, który miał nad drugim w klasyfikacji Romainem Bartetem ponad cztery minuty przewagi i tylko jakiś kataklizm mógł mu odebrać zwycięstwo.
