Australijski żużlowiec Chris Holder ma pęknięty kręg szyjny i czeka go co najmniej ośmiotygodniowa przerwa w startach – poinformowała Unia Leszno. Mistrz świata z 2012 oku doznał kontuzji w swoim ostatnim biegu w niedzielnym meczu z GKM Grudziądz.
Australijczyk, który zimą dołączył do klubu z Wielkopolski, w pierwszym wyścigu nominowanym został brutalnie zaatakowany przez zawodnika gospodarzy Kacpra Pludrę. Holder uderzył z impetem w bandę, gdzie nie było już dmuchanej osłony. Do parkingu wrócił wprawdzie o własnych siłach, ale nie był zdolny do dalszej jazdy.
Goście ostatecznie wygrali to spotkanie 50:40, a żużlowiec Fogo Unii zakończył mecz z dorobkiem sześciu punktów (w czterech startach). W poniedziałek Holder przeszedł w Poznaniu badania i jak poinformował klub, stwierdzono u niego pęknięcie kręgu szyjnego C5.
„Chris Holder przeszedł dzisiaj szczegółowe badania rezonansem magnetycznym. U zawodnika stwierdzono pęknięcie kręgu szyjnego C5. Przerwa w startach może potrwać od ośmiu do 10 tygodni” – napisano w komunikacie.
Leszczynianie, którzy po trzech spotkaniach mają na koncie dwa zwycięstwa i porażkę, w piątek na własnym stadionie podejmować będą For Nature Solutions Apator Toruń.
PAU/pap