Szwajcarska prokuratura ma dowody, że obecny prezes Paris St. Germain Katarczyk Nasser Al-Khelaifi mógł przekupić byłego sekretarza FIFA Jerome’a Valcke
W toczącym sie od 2016 roku postępowaniu w sprawie Jerome’a Valcke’a były sekretarz generalny FIFA jest oskarżany o przyjmowanie łapówek oraz niegospodarność. W poprzednim tygodniu szwajcarska prokuratura poinformowała, że trafiła na nowy trop w tej korupcyjnej aferze. Chodzi o sprzedaż praw telewizyjnych do mistrzostw świata w 2018, 2022, 2026 i 2030 roku. Z medialnych przecieków wynika, że śledczy trafili na dowody zaangażowania się w tę sprawę Nassera Al-Khelaifiego, prezesa Paris Saint-Germain, ale także szefa katarskiej telewizji BeIN Sports. Katarski biznesmen ponoć przekupił Valcke’a żeby podczas przetargu na sprzedaż praw telewizyjnych do mistrzostw świata w 2026 i 2030 roku wpłynął na przyznanie ich właśnie katarskiemu konsorcjum BeIN Sports.
Zapłatą za „wsparcie” miała być luksusowa rezydencja „Villa Bianca” o wartości siedmiu milionów euro w Porto Cervo na Sardynii, którą Valcke otrzymał od Al-Khelafiego „w użytkowanie”. W komunikacie prokuratury zaznaczono, że rezydencja należy do międzynarodowej firmy zajmującej się obrotem nieruchomościami. Adwokat byłego sekretarza generalnego FIFA Stephane Ceccaldi oświadczył, że jego klient tylko dzierżawił posiadłość i płacił czynsz. Mimo to także komisja etyczna FIFA wszczęła oficjalne dochodzenie w tej sprawie.
Valcke został ukarany przez FIFA 12-letnim zakazem działalności w środowisku piłkarskim, który później skrócono o dwa lata. Dwa dni temu były sekretarz generalny FIFA zwrócił się do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) z wnioskiem o anulowanie 10-letniej dyskwalifikacji.
