Ciąg dalszy afery w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. Były kierownik drużyny Tomasz D. został zatrzymany i przyznał się do przywłaszczenia pieniędzy z kont cudzoziemskich graczy tego klubu.
Kilka tygodni temu do prokuratury w Opolu trafiło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa na szkodę trzech zagranicznych zawodników ZAKSY, reprezentanta Belgii Sama Dero i dwóch reprezentantów Francji – Benjamina Toniuttiego i Kevina Tillie oraz dwóch trenerów kędzierzyńskiego klubu – Ferdinando De Giorgiego i Andrei Gardiniego.
Tomasz D. to syn znanego komentatora i brat reprezentanta Polski, a zatem postać w polskiej siatkówce dość powszechnie znana. Został zatrzymany 14 lutego po tym, jak doniesienie złożyli dwaj siatkarze ZAKSY – Deroo i Toniutti. Podczas przesłuchania w prokuraturze przyznał się do winy i teraz trzy miesiące spędzi w areszcie, bo w tej sprawie są badane kolejne wątki, bowiem istnieje przypuszczenie, że oprócz przywłaszczenia pieniędzy z kont bankowych wyżej wymienionych siatkarzy i trenerów poszkodowanych może być więcej.
Tomasz D. przez kilka lat był kierownikiem drużyny ZAKSY, a do jego obowiązków należało m. in. opiekowanie się zatrudnionymi przez klub cudzoziemcami, w tym udzielanie im pomocy w rozliczeniach podatkowych. Ponieważ cieszył się zaufaniem, otrzymywał upoważnienia do wypłat z ich kont, co wykorzystał do przestępczego procederu. Sam Deroo został okradziony przez Tomasza D. na ponad 547 tysięcy złotych, a Benjamin Toniutti na 579 tysięcy. Nieuczciwemu kierownikowi drużyny ZAKSY, byłemu, bo zrezygnował z posady rok temu, grozi wyrok do 10 lat więzienia. Mógł oszukać siatkarzy i trenerów w sumie na ponad 2,5 miliona złotych.