Podczas azjatyckiego cyklu turniejów WTA krakowianka trzykrotnie grała z Karoliną Woźniacką. W Pekinie pokonała ją po raz drugi z rzędu.
Radwańska została w Pekinie rozstawiona z numerem 3, ale w ćwierćfinale nie ma już turniejowej „jedynki” Angelique Kerber oraz „dwójki” Garbine Muguruzy. Krakowianka tym samym stała się faworytką do wygrania imprezy w stolicy Chin. W pojedynku o ćwierćfinał pokonała zaskakująco łatwo Karolinę Woźniacką 6:3, 6:1. Był to trzecie w ostatnich trzech tygodniach starcie tych tenisistek. W Tokio lepsza była reprezentantka Danii, natomiast dwie ostatnie potyczki, przed tygodniem w Wuhan i teraz w Pekinie, wygrała Polka. „Taka sytuacja zdarzyła nam się chyba po raz pierwszy” – przyznała Radwańska. I dodała, że bardzo się cieszy, że w następnym tygodniu zagrają w innych turniejach i już nie wpadną na siebie.
W meczu o awans do półfinału krakowianka zmierzy się w piątek z reprezentantką Kazachstanu Jarosławą Szwedową lub Francuzką Alize Cornet. W Pekinie w pozostałych parach 1/4 finału zagrają: Czeszka Petra Kvitova z Amerykanką Madison Keys, Ukrainka Elina Svitolina z Australijką Darią Gawriłową oraz Brytyjka Johanna Konta z zawodniczka gospodarzy Shuai Zhang.
